Przebrali zawodnika za hot-doga i grozi im sprawa w sądzie. Klub wyjaśnia

W GKM-ie Grudziądz nie obawiają się konsekwencji po przebraniu Krzysztofa Kasprzaka za hot-doga i klauna. W klubie uważają, że nie użyto niczego, co obraziłoby ich byłego już zawodnika.

Szymon Michalski
Szymon Michalski
kadr z Krzysztofem Kasprzakiem YouTube / GKM tv / Na zdjęciu: kadr z Krzysztofem Kasprzakiem
Dział marketingu ZOOleszcz GKM-u Grudziądz wykorzystał zachowanie Krzysztofa Kasprzaka, który dogadał się z klubem ws. przedłużenia kontraktu na sezon 2023, a później bez słowa zmienił decyzję i przyjął zdecydowanie korzystniejszą finansowo ofertę z Cellfast Wilków Krosno.

Mimo tego, że GKM na odejściu Kasprzaka wyszedł lepiej, bo w jego miejsce sprowadzono Gleba Czugunowa, to jednak grudziądzanie nie zapomnieli o nielojalnym zachowaniu swojego byłego zawodnikowi i przy okazji wbili mu szpilkę.

W opublikowanym nagraniu prezes GKM-u Marcin Murawski tworzył postacie w grze The Sims 4. Szef grudziądzkiego klubu postanowił zażartować z Krzysztofa Kasprzaka, który został przebrany w strój hot-doga i klauna, a następnie spalony i usunięty z gry.

ZOBACZ Prezes GKM-u: Kasprzak? Zawód i rozgoryczenie. Mocno mu zaufałem

- Prezentacja odbyła się zgodnie z tym, co zaplanował dział marketingu - mówi nam Marcin Murawski. - To był pomysł w stu procentach marketingu. Miało być "z jajem". Przedstawiliśmy nowego zawodnika, a przy okazji został wykorzystany motyw odejścia z drużyny Krzysztofa Kasprzaka - tłumaczy sternik ZOOleszcz GKM-u.

Do wspomnianego filmiku odniósł się sam zawodnik, który przyznał, że cała akcja bardziej go rozśmieszyła niż zabolała, ale jednocześnie zastanawia się, czy nie oddać tej sprawy do sądu. Grudziądzanie twierdzą jednak, że nie użyto niczego, co obraziłoby Krzysztofa Kasprzaka

- Nikt nie użył żadnych obraźliwych tekstów. Przedstawiono grę, w której były zmieniane stroje i w pewnym momencie Krzysztof Kasprzak został zamieniony na nowego zawodnika. Nie uważam, żeby to było jakoś obraźliwe - dodawał nasz rozmówca.

Pomysł grudziądzan nie przypadł do gustu Jackowi Frątczakowi, który uważa, że GKM przekroczył pewną granicę. Zupełnie inaczej zapatrują się na to w klubie.

- Uważamy, że oddźwięk całego wieczoru był bardzo dobry. Marketing zabłysnął pomysłowością, zebraliśmy dobre opinie, ale skupiamy się już na dalszej pracy w klubie - podsumował Marcin Murawski.

Zobacz także:
Poznaliśmy terminarz cyklu Grand Prix 2023

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy uważasz, że GKM przesadził, przebierając Kasprzaka za klauna i hot-doga?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×