W Regulaminie Zawodów Motocyklowych na Torach Żużlowych w artykule numer 26 znajdziemy zapis określający minimalny i maksymalny wiek dla arbitrów, którzy chcą prowadzić z wieżyczki sędziowskiej zawody żużlowe.
Kandydat chcący ubiegać się o pracę w roli sędziego musi mieć skończone minimum 25 lat. Same zawody sędziować może z kolei arbiter, który nie ma więcej niż 60 lat, biorąc pod uwagę rok urodzenia.
W tym roku do swojej zawodowej kariery w roli sędziego sportu żużlowego "dojechał" Ryszard Bryła.
ZOBACZ Polskie obywatelstwo dla Tarasienki "na biurku Prezydenta". Prezes mówi o szczegółach
Zielonogórzanin swoją przygodę ze sportem rozpoczął 30 lat temu od pracy w roli wirażowego. Po raz pierwszy z czerwoną flagą na płycie boiska pojawił się 4 kwietnia 1983 roku podczas meczu ligowego miejscowej sekcji z Zielonej Góry, a derbowym rywalem z Gorzowa Wielkopolskiego. Kolejnym etapem rozwoju w czarnym sporcie był chronometraż (1984r.). Kilka lat udzielał się również w charakterze kierownika zawodów.
"Za pulpitem sędziowskim zadebiutował 21 kwietnia 1991 roku w meczu Ostrovii Ostrów Wlkp. z Wybrzeżem Gdańsk. Wcześniej odbył 17 praktyk pod okiem doświadczonych sędziów Włodzimierza Kowalskiego i Marka Czerneckiego oraz kolejnych pięć praktyk pod okiem Stanisława Pieńkowskiego i Józefa Musiała" - czytamy w serwisie sedziowiezuzlowi.pl.
Bryła przez całą swoją sędziowską karierę poprowadził 567 zawodów żużlowych, co jest rekordem wśród wszystkich arbitrów. "Na tą liczbę złożyło się 347 meczów ligowych, 100 mistrzowskich i pucharowych oraz 120 towarzyskich w przeciągu prawie 32 lat, co także jest rekordowym stażem".
Swoją karierę zakończył 8 października tego roku w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie rozegrano turniej o Łańcuch Herbowy miasta Ostrowa.
Za zielonogórzaninem pożegnalna uroczystość, podczas której goście, a także przyjaciele i byli arbitrzy uhonorowali Ryszarda Bryłę wręczając mu m.in. pamiątkowy plastron na którym widzimy sędziego odpoczywającego na łonie natury. "Po zakończonej karierze tak teraz będę żył" - widnieje napis na okolicznościowym prezencie.
Podczas wydarzenia symbolicznie uhonorowano także Zdzisława Fydę, który karierę zakończył kilka lat temu. Krakowianin ma na swoim koncie 305 zawodów żużlowych za pulpitem sędziowskim.
Czytaj także:
Kibice płacili jego rachunki w barze
Kusiła go PGE Ekstraliga, ale z tego powodu do niej nie trafił