W polskim żużlu w dwanaście miesięcy dobiegły końca dwie ery związane z braćmi Holderami. Najpierw starszy z nich, Chris, zdecydował się na zmianę otoczenia i For Nature Solutions Apator Toruń zamienił na Arged Malesę Ostrów, a w tym roku z Aniołami pożegnał się Jack, który trafił do Motoru Lublin.
W Polsce obaj znów będą rywalami, ale w jednych barwach pojadą w Bauhaus-Ligan. W ostatnich dniach podpisali kontrakty z Vastervik Speedway. W szwedzkiej drużynie będą się ścigać u boku m.in. Tai'a Woffindena i Bartosza Smektały.
- Sprowadzenie Chrisa do naszego zespołu bardzo nam odpowiada, bo ma za sobą wspaniały sezon, choć szkoda, że gwałtowanie przerwała mu go kontuzja. Angaż Chrisa pozwala nam zyskać doświadczonego zawodnika, który świetnie czuje się na naszym torze - przyznał dyrektor sportowy klubu, Morgan Andersson.
- Czujemy się bardzo dobrze, że mamy Jacka znów u siebie, nawet jeśli układ opiera się o rezerwę. Będzie jeździł w dwóch ligach poza szwedzką, a do tego Grand Prix, więc będziemy stale przyglądać się jego kalendarzowi, aby zapewnić mu jakieś ściganie w Szwecji, a także móc go później wykorzystać w play-off. By tak się stało, to musi w rundzie zasadniczej odjechać 12 biegów - dodał Andersson cytowany przez klubowe media.
Czytaj także:
Mistrz świata, który 12 lat czeka na debiut w polskiej lidze
Stal Gorzów sięga po 15-latka, który w swoim CV ma medale mistrzostw świata i Europy
ZOBACZ Magazyn PGE Ekstraligi. Staszewski, Cegielski i Świsłowski gośćmi Musiała