Podsumowanie sezonu transferowego w wykonaniu Abramczyk Polonii Bydgoszcz, oczami portalu WP SportoweFakty.
***
PLUSY
Liderzy na pokładzie. Abramczyk Polonia Bydgoszcz miała jasny cel i bazowała na prostocie. Działaj w myśl zasady: ustalić newralgiczne punkty, a będzie lepiej. Matej Zagar i Adrian Miedziński mieli na Sportowej 2 zrobić furorę, tymczasem los napisał zupełnie inny scenariusz. W związku z tym nad Brdą postawili na sprawdzone rozwiązania i spośród trójki nowych w sezonie 2022 seniorów, zdecydowano się na kolejny rok pozostawić wyłącznie Kennetha Bjerre.
Do tego znów zakontraktowano Daniela Jeleniewskiego i zawalczono o Wiktora Przyjemskiego, którego utrata byłaby wielkim ciosem dla klubu. Podsumowując, z bydgoskiego składu zostali tylko ci, co byli zadowalająco skuteczni. Uzupełnił ich perspektywiczny Duńczyk Benjamin Basso.
ZOBACZ Jego negocjacje z GKM-em były bardzo szybkie. Wszystko przez specyficzną sytuację
Już nikt nie wróci do kwestii atutu toru? W Bydgoszczy to temat modny. Tamtejszy tor sprzyja walce i zapewnia kibicom wiele ciekawych spotkań, ale niektórzy narzekają, że jest zbyt łatwy do rozszyfrowania dla rywali. Być może jest w tym ziarno prawdy, bo rzeczywiście wielu zawodników zna jego geometrię do perfekcji. A to, rzecz jasna, nie pomaga lokalnej drużynie.
Polonia, w minionym sezonie zaledwie dwa razy wyszła u siebie z pięćdziesiątki. Ale czy właśnie przez to? Trudno być w tej kwestii zerojedynkowym. Natomiast wiadomo jedno: Bellego i Lyager to solidne zabezpieczenie i gwarancja poprawy wyników na własnym obiekcie. Bo przykładowo na palcach jednej ręki można policzyć dwucyfrówki Zagara w Bydgoszczy. Porównując z tym bydgoskie, domowe osiągnięcia Francuza i Duńczyka z 2021 roku, o wniosek nietrudno. Sportowa 2 to ich bajka, a bynajmniej nie słoweńskiego komandosa.
Sam zarząd klubu potwierdza, że bydgoszczanie na własnym torze będą zdecydowanie bardziej groźni. Bardzo możliwe, że wyjazdy w ich wykonaniu także dadzą fanom więcej optymizmu, choć wyniki ich drużyny w minionym sezonie i tak nie pozostawiały wiele do życzenia. Wniosek? Bellego i Lyager to mogą być strzały w dziesiątkę. Jeśli wzmacniać klub, to właśnie takimi zawodnikami, obytymi w danym ośrodku, którzy poczynili duży progres w trakcie krótkiej rozłąki.
MINUSY
Kadra jest mocno uzależniona od krajowych zawodników.
Jeżeli Jeleniewski i Szymon Szlauderbach nie pojadą na miarę swoich możliwości, to o plan B może być szalenie trudno. A to dlatego, że w Bydgoszczy jedyną alternatywą byłby Miedziński, związany z Polonią jedynie kontraktem warszawskim. Choć Jeleniewski wywiązał się w tym sezonie ze swojej roli, do wielu jego osoba nie przemawia na tle silnego Stelmet Falubazu. Ale czy od razu można uznać to za minus? Taka teza byłaby dosyć krzywdząca dla popularnego "Jelenia", który słynie z wielkiego oddania klubowi i ciężkiej pracy, za sprawą której nierzadko jest w stanie wydatnie pomóc drużynie. Szlauderbach to także nie jest zawodnik z pierwszej łapanki. Niemniej obaj miewali wpadki w minionym sezonie, co ochoczo punktują malkontenci.
Podsumowanie
Okres transferowy w wykonaniu Polonii można ocenić na plus. Skład został skompletowany dość szybko, a spośród dostępnych opcji wybrano właśnie te, która pasują do bydgoskiej układanki. Czy to wystarczy do awansu? Być może, ale niekoniecznie. Wszyscy znają specyfikę żużla. Polonia zrobiła dużo, żeby pomóc szczęściu, jednak w tym momencie forma przyszłorocznych gladiatorów eWinner 1. Ligi to wielka zagadka.
W związku z tym z rozliczeniami należy wstrzymać się o kolejny rok. Prezes Jerzy Kanclerz zapowiada, że celem jest wyłącznie awans, a w związku z tym każdy inny wynik Polonii będzie uznawany za mniej lub bardziej rozczarowujący. Choć na zawodnikach ciąży presja, wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, o co potoczy się gra. Czy bydgoszczan to zmotywuje? Patrząc na potencjał sportowy, wiele wskazuje, że tak.
Zobacz także:
- Tarasienko powinien dostać polskie obywatelstwo? "Bądźmy konsekwentni, zasługuje na to bardziej niż inni"
- Stoi za fenomenem bydgoskiej młodzieży. "Niektórzy go nie doceniają, a to drugi Roman Jankowski"