Norweg z polskim paszportem w okienku transferowym związał się z OK Bedmet Kolejarzem Opole kontraktem "warszawskim" i pierwotnie nie miał być brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Pod koniec października prezes klubu Zygmunt Dziemba mówił, że klub nie prowadził żadnych rozmów z Rune Holtą (czytaj TUTAJ).
Teraz być może sytuacja uległa zmianie. Trener Marcin Sekula zmierzył się z pytaniem, dlaczego Holta podpisał tylko kontrakt "warszawski". - Rune Holta? A może my chcemy się zabezpieczyć na przyszłość? Przecież nie jest powiedziane, że nie będzie startował w Opolu. Jego menadżer jest zresztą w sztabie szkoleniowym Kolejarza. Prawda jest taka, że początek sezonu jest dla wielu zawodników trudny. Zanim "wjeżdżą" się w tor po przerwie, zdarzają się kontuzje i upadki - powiedział Sekula na łamach "Tygodnika Żużlowego".
Czyli Holta w Opolu? - dopytywał dziennikarz: - A czemu nie? Jak się tylko dogada z działaczami w sprawie kontraktu, to ja jak najbardziej. Nie jest powiedziane, że jak wszystko będzie na dobrej drodze, to możemy próbować. Jest przerwa zimowa, zobaczymy jak się to rozwinie. Teraz działacze nie muszą się śpieszyć, bo mają czas, żeby wszystko dokładnie przemyśleć i negocjować. Ja jestem otwarty - kontynuował Marcin Sekula.
Po awansie SpecHouse PSŻ-u Poznań do eWinner 1. Ligi dla 49-letniego zawodnika zabrakło miejsca w składzie, wobec czego zmuszony został do poszukiwań nowego pracodawcy. Lukratywnych ofert brakowało, dlatego Holta związał się jedynie kontraktem "warszawskim" w drugoligowym Kolejarzu Opole.
Zobacz także:
Orzeł będzie czarnym koniem eWinner 1. Ligi?
Polonia postawiła na 32-letnich debiutantów
ZOBACZ Nicki Pedersen: Musiałem odstawić leki, bo wchodziły mi już na głowę