Obowiązkowy wychowanek w składzie? "To może przynosić obopólne korzyści"
Obecnie w drużynach PGE Ekstraligi muszą znajdować się co najmniej dwaj polscy juniorzy. Problemy ze szkoleniem sprawiają, że niektórzy proponują zmodyfikowanie przepisu i wprowadzenie obowiązku posiadania wychowanka. Czy taki pomysł ma rację bytu?
Coraz większe problemy z dostępnością młodych zawodników sprawiają, że bogatsze kluby szukają "okazji" w innych ośrodkach. W ostatnich tygodniach Betard Sparta Wrocław próbowała dokonać transferu zaledwie 17-letniego Pawła Trześniewskiego z ROW-u Rybnik, ale ten ostatecznie postanowił pozostać na Górnym Śląsku. W środę stało się też jasne, że Zdunek Wybrzeże Gdańsk straci zaledwie 14-letniego Antoniego Kawczyńskiego, który najprawdopodobniej obierze ekstraligowy kierunek.
Dlatego pojawił się pomysł, aby choć jeden junior w składzie był wychowankiem. To sprawiłoby, że bogatszym klubom trudniej byłoby "podbierać" utalentowanych żużlowców. - To inicjatywa, nad którą można się pochylić. To może przynosić obopólne korzyści, bo kluby zabiegałyby o jak najlepsze wyszkolenie młodzieżowca, skoro ten miałby obowiązkowe miejsce w składzie - mówi WP SportoweFakty Marta Półtorak, była prezes klubu z Rzeszowa.
Zdaniem Półtorak, można by też pomyśleć nad systemem podobnym, jaki funkcjonuje w piłce nożnej, gdzie kluby w razie kolejnych transferów otrzymują później dany procent z kwoty uzyskanej za piłkarza. Pomaga to zwłaszcza drużynom z niższego szczebla, które wychowały gwiazdę.
ZOBACZ Wprowadzenie 10 zespołów do PGE Ekstraligi nastąpi za późno? Były prezes PZM uderza się w pierś- Jestem zwolennikiem kija i marchewki. Wynagradzajmy kluby za szkolenie, ale nie za szkolenie na sztukę, ale za szkolenie z sukcesami. Wprowadźmy przepisy, które sprawiają, że jeśli junior zostanie np. mistrzem Polski albo mistrzem świata, to jego macierzysty klub otrzymuje określoną w regulaminie kwotę. To motywowałoby kluby do szkolenia pełną parą - uważa Półtorak.
Półtorak uważa, że przepis o obowiązkowym wychowanku mógłby dotyczyć chociażby juniorów w wieku od 16 do 19 lat, bo pozwoliłby skończyć ze zjawiskiem "podkupowania" obiecujących talentów. - Obecnie niektórym klubom nie chce się szkolić albo robią to byle tylko spełnić regulaminowy wymóg, a tak naprawdę cały czas penetrują rynek i zabierają z innych ośrodków zdolnych zawodników. Nie tędy droga - dodaje była prezes Stali Rzeszów.
Niedawno pojawił się pomysł, aby zwiększyć premię za zwycięstwo w U-24 Ekstralidze, ale nie zyskał on akceptacji większości. Czy to oznacza, że kluby nie są gotowe na to, by zrezygnować chociażby z części transzy sponsorskiej na rzecz funduszu szkoleniowego? - Niekoniecznie. Kluby doskonale wiedzą, że w U-24 Ekstralidze jeżdżą głównie młodzi obcokrajowcy, te rozgrywki znacząco nie poprawiają szkolenia polskich zawodników. Ta liga też nikogo nie interesuje - podsumowuje Półtorak.
Czytaj także:
Były menedżer ma obawy. Chodzi o gigantyczne pieniądze dla juniorów
Władze związku zasypane skargami od rodziców nastolatków
Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga | eWinner 1. Liga | 2. Liga Żużlowa
-
EPICKI WNIKLIWY 2.0 Zgłoś komentarz
CO W ŻUŻLU WSTYD I HAŃBA -
Bonzo 65 Zgłoś komentarz
Najwyższa pora żeby takie darmozjady jak Motor, Sparta, Łódź, Krosno zaczęła szkolić. -
Trebla Zgłoś komentarz
będzie trzymać latami? -
andy23 Zgłoś komentarz
tym bardziej, ze kupuje sie zawodnikow bez licencji jeszcze troche i pewnie od niemowlaka beda szykowac kontrakt -
AngryWolf Zgłoś komentarz
inny prezes to samo. Ta marchewka nie zadziała. Dalej . Paradoksalnie najbardziej przeciwni wprowadzeniu przepisu o wychowanku w składzie powinni być gdzie? Uwaga!! W Lesznie!! Tak tak. To Unia najbardziej dziś korzysta bo ich wychowankowie jeżdżą wszędzie. Wprowadzenie takiego wymogu wpłynęło by najpewniej na ograniczeniu szkolenia w tym ośrodku. Pod znakiem zapytania stanęła by też szkółka J. Kołodzieja i każda inna niezależna. Po za tym wymuszony udział słabszych zawodników mocno obniżył by poziom zawodów. Nie jestem przekonany czy zwolennicy takiego rozwiązania osiągnęli by oczekiwane efekty. -
mały w Zgłoś komentarz
trzech lig jadących piętnaście biegów i to często w okrojonym składzie, gdzie przy zastępstwie kontuzjowanych zawodników, inni jadą po nawet siedem biegów?! Polska, Szwecja i Anglia bo reszta to już padaka! Gonić Ruskich i Ruska! Z Krystyną z gazowni niech cwaniak kupi dekoder Canal+ i będą mieli ligę w domu! Teraz tworzą rodziną zastępczą dla Curzytków, Kowalskich a i Trześniewskiego chcą adoptować? Tacy oni dobrotliwi? Tacy humanitarny?! Świnie wam paść! -
UNIA LESZNO kks Zgłoś komentarz
ALE KIEDY TO BEDZIE?!!!! SZYBCIEJ DO CHOLERY!!!! -
Frank F Zgłoś komentarz
podkupywaniu zawodników. Jestem całkowicie za koncepcją pani Marty odnośnie wolnych transferów, ale pomysł juniorski 16-19 to byłaby klapa całkowita. Droga pani, najzdolniejsi niech jeżdżą tam, gdzie ich miejsce w Ekstralidze!!!! Jezu, Marta przechodzi kolejne klimakterium? -
motogonki Zgłoś komentarz
zapłacił Ostrovii za szkolenie nawet złotówki. -
Hennry Zgłoś komentarz
Chociaż raz napisała Pani coś sensownego i mądrego co ułatwi życie klubów i szkoleniowców.Pozdrawiam bo w sumie fajna z niej babka. -
sproket555 Zgłoś komentarz
W samo sedno. -
Majki_GKM Zgłoś komentarz
Taki pomysł może być całkiem całkiem