Piotr Paluch w ostatnich latach był związany z Moje Bermudy Stalą Gorzów pracując w charakterze trenera zawodników do 21. roku życia, a następnie również tych, którzy ścigali się w klasie 250cc.
Zdany egzamin na licencję przez jego syna Oskara spowodował dywagacje, co dalej z doświadczonym trenerem i czy powinien on pracować w klubie mając również pod opieką swojego syna.
O konieczności zmian w sztabie mówił m.in. były prezes Ireneusz Maciej Zmora. I tak się stanie.
ZOBACZ Czterech kandydatów na trenera reprezentacji. Wśród nich Nicki Pedersen!
- Jestem człowiekiem związanym ze Stalą Gorzów nieprzerwanie od 35 lat, czy było dobrze, czy źle, to zostawałem w klubie. Teraz będę pracował w innej formie - poinformował trener na łamach Radia Gorzów.
Urodzony w Międzyrzeczu dwukrotny mistrz Polski Par całkowicie odda się rozwojowi swojego potomka. Paluch dodał, że ubolewa tylko o sposobie, w którym dowiedział się o idących rotacjach. Chodzi o przekaz z mediów, a nie od zarządu. - To było trochę słabe, ale doszliśmy do porozumienia i to jest najważniejsze - dodał.
Nową formą będzie oczywiście całkowite skupienie na swoim synu przed którym drugi sezon w PGE Ekstralidze. A zdolny junior nie zamierza zmieniać otoczenia i ma kontrakt, który będzie obowiązywał nie tylko w sezonie 2023, ale również w 2024 roku.
- Zobaczymy, jakie będą następne lata. Jak się będzie układało i będzie atmosfera, to Oskar będzie w Stali do końca wieku juniora - skomentował.
Przypomnijmy, że w sztabie szkoleniowym Stali Gorzów od nowego sezonu będą: Stanisław Chomski, Piotr Rembas, Piotr Świst oraz Paweł Parys. Wiemy już, że obowiązki przejmie Świst.
- Zdaję sobie sprawę z tego, że będzie ciążyła na mnie duża odpowiedzialność, bo U24 Ekstraliga, 500cc oraz 250cc. [...] Będziemy robić wszystko, aby to szło w dobrym kierunku - skomentował Świst.
Czytaj także:
Tym przekonali go działacze Kolejarza Opole. "To dla mnie duży plus"
Skończył studia i jest gotów na nowe wyzwania