Żużel. Na niego trzeba uważać do samej kreski. Zobacz kapitalny wyścig z udziałem Musielaka

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Tobiasz Musielak
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Tobiasz Musielak

Tobiasz Musielak wielokrotnie udowadniał, że dla niego nie ma straconych wyścigów i na jego szarże trzeba uważać do samego końca. Przekonał się na tym Nick Morris, który raz odjechał za szeroko i stracił zwycięstwo w biegu.

Choć w Polsce nie brakuje fanów angielskiego speedwaya, to kibice znad Wisły muszą zadowolić się zaledwie jednym reprezentantem kraju w SGB Premiership, a jest nim Tobiasz Musielak.

Leszczynian na Wyspach radzi sobie bardzo dobrze, a ku uciesze kibiców jest również bohaterem wielu spektakularnych wyścigów. Jeden takowy odjechał 22 sierpnia w Wolverhampton.

Tamtego wieczoru miejscowe Wilki rywalizowały na Ladbroke Stadium z Sheffield Tigers. Całe spotkanie było bardzo emocjonujące i trzymało w napięciu do ostatniego wyścigu.

Ozdobą widowiska było ściganie w gonitwie jedenastej. W niej na torze pojawili się, ze strony gospodarzy Nick Morris oraz Drew Kemp, a gości reprezentowali Jack Holder i Tobiasz Musielak.

Ze startu najlepiej wystrzelił Morris, przy którym momentalnie znalazł się Polak. Leszczynianin dwoił się i troił, by wyprzedzić rywala, obierając to raz szersze ścieżki, a innym razem zjeżdżając do krawężnika.

Na wyjściu z czwartego okrążenia różnica między zawodnikami wyniosła już nawet trzy długości motocykla i wydawało się, że sprawa wyścigu jest już ustalona. Musielaka to jeszcze bardziej podrażniło, a wjazd w optymalny tor przy krawężniku pozwolił mu na tyle rozpędzić swoją maszynę, że na ostatnim łuku wjechał on pod łokieć Morrisa i wyrwał mu trzy oczka.

Tygrysom za sprawą tego biegu udało się odrobić dwa punkty i po 11. biegu na tablicy wyników widniał rezultat 34:32. I taka różnica utrzymała się już do samego końca, bo Wolverhampton Wolves pokonało Tygrysy z Sheffield 46:44. Musielak w tamtym meczu do tej trójki dorzucił jeszcze dziewięć punktów.


Czytaj także
:
Tym przekonali go działacze Kolejarza Opole. "To dla mnie duży plus"
Skończył studia i jest gotów na nowe wyzwania

ZOBACZ Czterech kandydatów na trenera reprezentacji. Wśród nich Nicki Pedersen!

Komentarze (0)