Żużel. Wigilia Unii Leszno bez Romana Jankowskiego. Mamy nowe informacje nt. stanu zdrowia trenera

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Roman Jankowski
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Roman Jankowski

W sobotę odbyła się Wigilia Unii Leszno z udziałem byłych zawodników i działaczy Byków. Na uroczystości zabrakło Romana Jankowskiego, który w połowie listopada trafił do szpitala po pobiciu.

Absencja legendarnego trenera Unii Leszno wcale nie oznacza, że z jego stanem zdrowia nie jest najlepiej. Wręcz przeciwnie. Jak udało nam się ustalić, Roman Jankowski z każdym kolejnym dniem czuje się coraz lepiej. Nie tak dawno pojawił się nawet na stadionie im. Alfreda Smoczyka. Wszystko wskazuje zatem na to, że trener młodzieży w leszczyńskim klubie wraca do pełnej sprawności.

Pierwsze informacje o stanie zdrowia Jankowskiego tuż po pobiciu nie były jednak najlepsze. Po trafieniu na SOR sytuacja wyglądała na poważną, ale na szczęście 65-latek szybko zaczął dochodzić do siebie. U trenera Unii Leszno zdiagnozowano liczne złamania żeber oraz złamanie szczęki.

Do pobicia byłego zawodnika, a obecnie trenera, doszło w Kościanie, niedaleko Leszna. Sprawca został zatrzymany przez policję. Nieoficjalnie mówiło się o tym, że miał nim być najmłodszy syn Romana Jankowskiego, Norbert.

Jankowski uchodzi za jednego z najlepszych szkoleniowców w Polsce. W swoim bogatym CV może pochwalić się wychowaniem wielu zawodników, m.in. Dominika Kubery czy Damiana Ratajczaka. Jego ciężka praca została zauważona przez władze PGE Ekstraligi, które w 2018 roku nagrodziły trenera leszczyńskich Byków Złotym Szczakielem za wybitne osiągnięcia w pracy z młodzieżą.

Zobacz także:
Sparta inwestuje w wychowanka
Sparta szuka trenera młodzieży

ZOBACZ WIDEO: Padł rekord w mistrzostwach świata. Kontrowersje po występie arbitra

Źródło artykułu: WP SportoweFakty