Żużel. Przyjemski na przesłuchaniu. "Kontuzja trafiła się przed najważniejszymi spotkaniami"

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Wiktor Przyjemski

Wiktor Przyjemski w przyszłym sezonie dalej będzie jeździł z czarnym gryfem na plastronie. W rozmowie emitowanej na antenie PoloniaTV wspomniał o tym, jak radzi sobie z presją w trakcie spotkań oraz jak kontuzja pokrzyżowała mu drogę.

Gościem trzeciego odcinka programu "Gryfy na przesłuchaniu" był Wiktor Przyjemski. Cyklu przygotowanym przez Abramczyk Polonię Bydgoszcz, by w czasie zimowej przerwy od żużla przybliżyć kibicom postacie związane z bydgoskim środowiskiem żużlowym.

Wiktor Przyjemski w sezonie 2022 został najlepszym krajowym żużlowcem eWinner 1. Ligi, zajmując szóste miejsce w ogólnej klasyfikacji. Co więcej, jego zdobycze punktowe wielokrotnie wpływały na wynik końcowy drużyny. Na samym początku odcinka został zapytany, czy nie przeraża go fakt, że wszystko póki co idzie mu tak dobrze.

- Jest to trochę dziwne, wszystko to szybko się dzieje i te dobre wyniki. Trochę boję się, że przyjdzie dół taki i może być mi z tym ciężko, ale nie ma co się przejmować tym co będzie - powiedział.

ZOBACZ Fredrik Lindgren jasno wskazuje cel Motoru Lublin na sezon 2023!

Odniósł się do tego jak radzi sobie z presją, która towarzyszy wielu zawodnikom w trakcie meczu. On jednak każde zawody stara traktować się jako zabawę i czerpać frajdę z jazdy na motocyklu, dzięki czemu nie wywołuje to u niego niepotrzebnego stresu.

W trakcie sezonu nabawił się kontuzji palca, po tym jak upadł w piątym biegu podczas zawodów Speedway of Nations U21 w Vojens. Jak przyznaje sam zawodnik, była to u niego jedna z poważniejszych kontuzji.

- Na pewno było ciężko na początku, żeby ten palec dobrze się zrósł. To cały czas bolało, bo to tak na prawdę najbardziej unerwione miejsce w ciele człowieka. Poniekąd było to dla mnie dziwne, że kawałka tego palca nie ma i zastanawiałem się jak będzie to wyglądało z trzymaniem kierownicy. Jednak z treningu na trening ból był mniejszy i udało się tak, że teraz nie czuję znaczącej różnicy. [...] Najgorsze było to, że trafiłem w takim momencie, gdzie moja dyspozycja była największa i po tej kontuzji osłabłem. A były przed nami te najważniejsze mecze - przyznał Przyjemski.

Junior Polonii opowiedział o zmianach jakie wprowadził przed sezonem 2022 i jak przełożyły się one na jego formę w trakcie rozgrywek. Do jego teamu dołączył m.in. Wojciech Malak, człowiek z wieloletnim doświadczeniem, który w żużlu najpierw uczestniczył jako zawodnik, a później jako mechanik rozpoczął współpracę z Tomaszem Gollobem. Ponadto Przyjemski w przerwie zimowej przygotowywał się do sezonu u nowego trenera Łukasza Rambalskiego.

W dalszej części programu wspomniał, czy ma swojego idola, na którym się wzoruje oraz co chciałby poprawić w swojej jeździe w przyszłym sezonie.

Czytaj także: 
Żużel. Zaskakująca opinia eksperta. "Stawiam wszystkie pieniądze na Włókniarza"

Komentarze (0)