Żużel. Podoba mu się styl Tai'a Woffindena. Mistrz Czech rusza na podbój Polski [WYWIAD]

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Matous Kamenik (w kasku czerwonym)
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Matous Kamenik (w kasku czerwonym)

- Uważam że jestem już w stanie rywalizować skutecznie z innymi zawodnikami, także z tymi z Polski - powiedział nowy zawodnik Cellfast Wilków Krosno, Matous Kamenik w rozmowie z WP SportoweFakty.

Konrad Cinkowski, WP SportoweFaktyPierwszy raz o tobie usłyszeliśmy w maju, kiedy to pojawiłeś się na torze przy okazji SGP2 w Pradze, ale jednak cały czas dla polskich kibiców jesteś nieznanym zawodnikiem. Opowiedz coś o sobie.

Matous Kamenik, zawodnik AK Slany w Extralidze: Mam szesnaście lat, a żużel uprawiam od sześciu lat. Zacząłem dzięki Radkowi Hromasowi, bo kiedyś jeździłem motocyklem po zamarzniętej kałuży i kiedy to zauważył, to zaproponował, że skoro tak dobrze sobie radę z operowaniem gazu, to warto spróbować żużla. I tak oto trafiłem do tego sportu, choć pierwsze zawody widziałem dopiero w 2017 roku i była to Zlata Prilba w Pardubicach, którą wygrał Vaclav Milik.

Jak twoja rodzina zareagowała, kiedy ogłosiłeś im, że chcesz jeździć w lewo i to na motocyklach, które hamulców nie mają?

Taty nie było trudno przekonać, aby jechał ze mną, bo też mu się podobał ten sport. A mama? I tak nie zmieniłaby naszej decyzji (śmiech).

ZOBACZ Tomasz Gollob mówi jasno co zmieniłby w PGE Ekstralidze

Wspomniany przeze mnie turniej w Pradze nie był dla ciebie wybitny, bo było wykluczenie, później upadek i zerówka, gdzie przyjechałeś daleko za rywalami. Zjadła cię presja?

To był tak naprawdę pierwszy duży turniej z moim udziałem. Byłem strasznie zdenerwowany, nie mogłem się skoncentrować, więc pozostało wyciągnąć z tego wnioski.

I dużo nauki z tego wyszło?

Na pewno dało mi to wiele doświadczenia, ale i mnie oraz mój team wzniosło na wyższy poziom.

Później polskim fanom zaprezentowałeś się m.in. podczas Speedway Ekstraliga Camp, gdzie najpierw na Motoarenie wywalczyłeś dziesięć punktów w półfinale, a w finale po dwóch udanych i wygranych wyścigach, w tym najważniejszym biegu dojechałeś do mety na czwartym miejscu.

Do Torunia jechałem przede wszystkim z myślą, że dowiem się nowych rzeczy i żeby czerpać z tego wydarzenia, jak najwięcej. Nie myślałem o dotarciu do finału, czy wgyraniu tego, ale na pewno był to niesamowity tydzień.

Jak ci się podobał tor na Motoarenie im. Mariana Rosego?

Bardzo fajny tor, który cały tydzień campu trzymał się w takim samym stanie.

Dobrze spisywałeś się również na krajowym podwórku, bo zdobyłeś brązowy medal mistrzostw Czech do lat 21 oraz złoto w kategorii do lat 19. Co możesz powiedzieć o minionym sezonie?

Na pewno był to dobry sezon, choć wciąż mam kilka rzeczy do poprawek i nauki przed następnym sezonem. Mam nadzieję, że kolejny rok będzie dla mnie jeszcze lepszy.

Dobre wyniki wywołały zainteresowanie polskich klubów, bo zostałeś zawodnikiem Cellfast Wilków Krosno. Czy czujesz, że jesteś na takim poziomie, by podjąć wyzwania związane z jazdą w polskich ligach?

Uważam że tak, że jestem już w stanie rywalizować skutecznie z innymi zawodnikami, także z tymi z Polski.

Kto jest twoim wzorem do naśladowania?

Jakiegoś takiego typowego wzoru, to nie mam, ale podoba mi się styl, jaki prezentuje Tai Woffinden.

I kończąc rozmowę chciałbym cię zapytać, jakie plany stawiasz sobie na sezon 2023?

Cele mam tak naprawdę dwa - awansować do finałów IMEJ oraz IMŚJ.

Korzystając z okazji chciałbym podziękować za pośrednictwem WP SportoweFakty mojemu tacie za pomoc, a także moim sponsorom: Jawa, Pronad, Olimp, MP Kovani oraz Stuha i Antoniemu Nemec.

Czytaj także:
Kontuzja i pandemia storpedowały mu początek kariery. Ze Spartą wiąże duże nadzieje
Kaczmarek został instruktorem sportu żużlowego

Komentarze (0)