Żużel. Farmer, który zdobywał medale mistrzostw świata. Jego karierę przerwała kontuzja

 / Na zdjęciu: zawody żużlowe sprzed lat (fotografia poglądowa)
/ Na zdjęciu: zawody żużlowe sprzed lat (fotografia poglądowa)

Wystąpił w czterech finałach Drużynowych Mistrzostw Świata i z każdego wrócił z medalem. Był jednym z najlepszych brytyjskich żużlowców lat 50. i 60. XX wieku. 23 grudnia przypada 93. rocznica urodzin Rona Howa.

W tym artykule dowiesz się o:

Ron How urodził się 23 grudnia 1929 roku. W rozgrywkach ligowych zadebiutował w wieku 22 lat i od razu został rzucony na głęboką wodę - trafił do Harringay Racers, które ścigało się w najwyższej klasie rozgrywkowej w Wielkiej Brytanii.

Stało się to po tym, jak Ron Barrett doznał kontuzji już w pierwszym spotkaniu ligowym i wypadł na kilka tygodni ze składu. Gdy wrócił, How również utrzymał się w drużynie.

Niezwykle szybko się rozwijał i już w swoim drugim sezonie był pewnym punktem Racers, którzy w lidze zajęli trzecie miejsce, zdobyli także Puchar Ligi. Wtedy również How wywalczył swój pierwszy komplet punktów. Łącznie w całej 15-letniej przygodzie z żużlem miał ich 45.

ZOBACZ Żużel. Tomasz Gollob o zachowaniu trenera: rozgrzeszam go

Specjalista od drużynówek

Tego samego roku zadebiutował w indywidualnych mistrzostwach świata, docierając aż do finału na Wembley. Jego występ nie był jednak okazały - nie zdobył żadnego punktu i zajął 16. miejsce, ale zaznaczył swoją obecność w czołówce.

Indywidualne zmagania nie były jego domeną - najlepszy wynik na świecie osiągnął pod koniec kariery, w 1964 roku, kiedy w Goeteborgu zajął 6. miejsce. Nigdy nie został także mistrzem kraju.

Znacznie lepiej wiodło mu się w drużynie. Przez lata stanowił o sile Wimbledon Dons, a wraz z reprezentacją wystąpił w czterech finałach Drużynowych Mistrzostw Świata. Z każdego z nich wrócił z medalem, choć nigdy ze złotem.

Był uczestnikiem legendarnych zawodów we Wrocławiu, podczas których tor oświetlały ustawione w pasie bezpieczeństwa samochody. Jego dorobek to dwa srebrne i dwa brązowe krążki.

Pomogli mu kibice

Niewiele brakowało, a tych sukcesów w ogóle by nie było. Jako 30-latek Ron How ogłosił bowiem, że kończy karierę. Jego decyzję poprzedziły koszmarne problemy sprzętowe. Stwierdził wówczas, że uprawianie żużla się nie opłaca.

Do akcji wkroczyli kibice, którzy zorganizowali zbiórkę na nowy silnik, a on nie tylko wrócił, ale i odjechał jeden z najlepszych sezonów w karierze. Od tamtej pory jego średnia nie spadła poniżej 9,00.

Ron How był nie tylko żużlowcem, ale i... cenionym przez lokalną społeczność farmerem. Na torze był nieustępliwy. Nie dysponował dobrymi startami, ale bardzo często atakował z dalszych pozycji i zawsze dawał z siebie 100 procent.

Dotkliwa kontuzja

W 1965 jechał swój najlepszy sezon w karierze, zdobywając średnio ponad 2,5 pkt/bieg. Podczas test-meczu ze Związkiem Radzieckim na torze Wimbledon Dons zanotował upadek, wskutek którego doznał poważnej kontuzji barku, co zakończyło jego przygodę z żużlem.

W ciągu 15 lat Ron How odjechał 354 mecze ligowe. W 1547 wyścigach zdobył 2946,5 punktu i 257 bonusów, co dało średnią 2,07 pkt/bieg.

- Ron How był ulubieńcem fanów Harringay Racers. Jednym z jego problemów, jeśli chodzi o dojdzie do całkowitej sławy, był fakt, że zwykle zestawiano go w parze ze wspaniałym Splitem Watermanem, co zwykle kończyło się wynikiem 5:1 lub 4:2, z Ronem jadącym jako doparowy - wspominał go po latach Malcolm Cook w rozmowie ze "Speedway Plus". - Był miłym, uroczym facetem, który zawsze miał czas dla nas, dla dzieci i dla wszystkich kibiców - dodał.

Ron How zmarł 10 października 2011 roku w wieku 81 lat.

Wykorzystane źródła:
britishspeedway.co.uk
"Oxford Mail"
"Speedway Plus"
WP SportoweFakty

Czytaj także:
Podróżował z drugiego końca świata, by pobyć z drużyną trzy dni
Podoba mu się styl Tai'a Woffindena. Mistrz Czech rusza na podbój Polski

Źródło artykułu: WP SportoweFakty