Żużel. Podoba mu się geometria, ale tor uważa, że jest... do d****. Mówi o powodach

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Patryk Dudek
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Patryk Dudek

Patryk Dudek był drugim rozmówcą Jacka Dreczki w jego autorskim podcaście "Mówi się żużel". Zawodnik Apatora zmierzył się z serią stadionów, które musiał ocenić i skomentować. Nie zabrakło ciekawych wątków.

Pierwszym gościem Jacka Dreczki był nowy nabytek Betard Sparty Wrocław - Piotr Pawlicki, który opowiadał m.in. o tym, co go denerwowało dotychczas na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu, gdzie badano ich alkomatem, który wskazał, że są pijani, a także o tym, który tor w pierwszej lidze podoba mu się najbardziej (więcej na ten temat TUTAJ).

W drugim podcaście "Mówi się żużel" udział wziął reprezentant For Nature Solutions Apatora Toruń - Patryk Dudek, który tak samo, jak jego poprzednik omawiał stadiony żużlowe.

Na pierwszy ogień przez zielonogórzanina została wylosowana Piła. - Tor bardzo przyjemny. [...] Tata, jeżdżąc w drugiej lidze, to miał tam często bardzo trudne wyścigi z Maciejem Jąderem, który jest aktualnie trenerem Kolejarza Rawicz. Dla mnie jako zawodnika to był trudny tor, bo zawsze był dziurawy i wymagający. Brzydko mówiąc, to zapomniany stadion. Potencjał jest, bo wszędzie można odbudować, a tam... Z jednej strony fajnie, bo taki oldschool, ale trzeba jednak świeżej krwi, aby to zrobić na nowo i aby tam żużel trwał, a nie był to stadion w innych miastach, gdzie są totalnie zapomniane i zarastają trawą - przyznał.

ZOBACZ "Ewolucja" w Grand Prix. Zmarzlik mówi o zmianie, którą chciałby u siebie wprowadzić w 2023 roku

Drugim omawianym obiektem była arena, gdzie w pierwszy weekend maja uda się jego macierzysty klub, czyli Stelmet Falubaz Zielona Góra. A w ramach piątej rundy eWinner 1. Ligi Żużlowej powalczą oni o punkty w niemieckim Landshut.

- Jeśli chodzi o jazdę, to tor w Landshut jest do d***, bo jest twardy, długi i trudno się mija. Jest to tor z potencjałem, bo ma dwa różne łuki, ale są bardzo płaskie. Oglądając ligę w tym roku, dało się zauważyć, że chodziły tylko skrajne pola, czyli pierwsze i czwarte były najlepsze. Pod względem geometrii tor mi się podoba, ale do jazdy jest bardzo trudny. [...] Myślę, że Sławek Kryjom będzie wiedział, co mam na myśli - skomentował.

Wśród omawianych stadionów pojawił się jeszcze jeden pierwszoligowiec, którym był SpecHouse PSŻ Poznań, a także jeszcze jeden drugoligowiec Optibet Lokomotiv Daugavpils. Nie zabrakło także dwóch ekstraligowców, gdzie padło na Motor Lublin oraz beniaminka PGE Ekstraligi, czyli Krosno.

- W tym roku tam debiutowałem i może ze trzy razy byłem tam z tatą. Nigdy nie było nam tam po drodze, bo przeważnie wszelkie eliminacje, to robi się okręgami. [...] Nie załapałem się na czarny tor w Krośnie, ale nie żałuję. Patrząc na to, że tata jeździł, to motocykl kilkukrotnie trzeba było myć - zdradził.

W rozmowie z Jackiem Dreczką nie zabrakło także innych tematów. Zielonogórzanin opowiedział m.in. o swoich słowach na temat Zmarzlika w serialu "To jest żużel", gdzie nazwał rywala "Obajtkiem". Pojawił się również wątek mundialu i zamieszania wokół Czesława Michniewicza, a także... wbijania szpilek. Podcast można znaleźć w serwisie Spotify.

Czytaj także:
Gwiazda PGE Ekstraligi brała udział w zawodach, które obserwowało 100 tysięcy widzów!
Wskazał swojego czarnego konia pierwszej ligi

Źródło artykułu: WP SportoweFakty