Żużel. Z australijskiej śmietanki Holder nie mógł się dotąd pochwalić takim sukcesem

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Jack Holder
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Jack Holder

Mimo że Jason Doyle wygrał trzy rundy IM Australii, to w czwartej zawiódł. Z okazji skorzystał więc jego główny konkurent. A zerkając na najwyżej notowanych obecnie australijskich zawodników, tytułu w ojczyźnie brakowało właśnie Jackowi Holderowi.

W Gillman, Albury-Wodondze i Kurri Kurri nie dominował, ale był zabójczo skuteczny w półfinałach i finałach. Wygrał trzy razy finałowy bieg i na decydującą rundę Indywidualnych Mistrzostw Australii 2023 do Brisbane jechał jako lider. Jason Doyle, bo o nim mowa, nie miał jednak zbyt dużej przewagi. Po piętach deptał mu Jack Holder, który tracił do 37-latka tylko i aż 3 punkty.

Holder już po drugiej serii środowych zawodów na Mick Doohan Raceway dogonił Doyle'a. Indywidualny mistrz świata z roku 2017 po rundzie zasadniczej miał jednak 2 punkty więcej w klasyfikacji mistrzostw i wydawało się, że tytuł na wyciągnięcie ręki. Obydwaj trafili też do osobnych półfinałów. Najpierw jechał Doyle i ku zaskoczeniu wielu do mety dojechał dopiero na trzecim miejscu, przez co odpadł z turnieju. Musiał więc liczyć, że Holder, który miał od teraz wszystko w swoich rękach, nie wytrzyma ciśnienia.

Nic takiego nie miało miejsca i po dwóch wygranych gonitwach to 26-latek mógł cieszyć się z mistrzostwa. Młodszy z braci Holderów dosłownie i w przenośni wywalczył sobie pierwszy w karierze tytuł w ojczyźnie. Po wyścigu piątej serii w Banyo wdał się w bójkę z Rohanem Tungate'em. Obydwaj dali sobie po solidnym razie, a gorącą głowę brata starał się ostudzić Chris. Zrobił to na tyle skutecznie, że Jack wsiadł na motocykl i pomknął po triumf.

Spośród najwyżej notowanych obecnie Australijczyków to jemu brakowało takiego sukcesu w dorobku. Starszy brat ma na koncie aż 5 złotych krążków, choć w przyszłym roku minie od tego ostatniego 10 lat. Max Fricke ma takie 3, z kolei Doyle, Tungate, Brady Kurtz i Sam Masters po jednym. W ostatniej dekadzie z tytułu cieszył się jeszcze Troy Batchelor, ale od pewnego czasu trudno go zaliczać do krajowej czołówki. Wszak poziom jego jazdy znacząco się obniżył. Ku prawdzie teraz z australijskiego topu mistrzostwa brakuje już tylko najmłodszemu z tego umownego grona. W styczniu Jaimona Lidsey'a, czyli jednego z czterech Kangurów w PGE Ekstralidze i byłego indywidualnego mistrza świata juniorów zmogła jednak kontuzja.

W PGE Ekstralidze Jack Holder jeździ nieprzerwanie od sześciu lat, czym potwierdza, że drzemie w nim spory potencjał. Od 2022 roku jest stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix. W debiutanckim sezonie zajął 12. miejsce. Także w ubiegłym sezonie zdobył wraz z Fricke'em i Doyle'em złoto w Speedway of Nations. W tegorocznym rozdaniu nowy indywidualny mistrz Australii powinien stanowić o sile narodowej reprezentacji w Drużynowym Pucharze Świata.

Czołowi zawodnicy z Australii i ich dorobek medalowy w krajowych mistrzostwach:

ZawodnikZłoteSrebrneBrązoweRazem
Chris Holder 2008, 2010, 2011, 2012, 2014 2009 2019 7
Max Fricke 2019, 2020, 2022 - 2016, 2018, 2023 6
Jason Doyle 2015 2014, 2023 - 3
Sam Masters 2017 2015, 2016 - 3
Rohan Tungate 2018 2019 2020 3
Jack Holder 2023 2020 - 2
Brady Kurtz 2016 2018 - 2
Justin Sedgmen - 2017, 2022 2015 3

ZOBACZ Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Świącik, Komarnicki i Ward gośćmi Musiała

CZYTAJ WIĘCEJ:
Awantura! Zobacz, co wydarzyło się między Holderem a Tungate'em
Zawrotna kwota. Ujawniono, ile Polacy zapłacili, by dostać żużlowe MŚ

Komentarze (1)
avatar
Zaorać Jancarza
13.01.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
On mistrzem chciał być, chyba śmietników. Śmiechu warte