Żużel. Polacy powinni się ich obawiać? "Wiem, że mój zespół czuje to samo!"

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Robert Lambert
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Robert Lambert

Wiele reprezentacji wiąże duże oczekiwania wobec powrotu Drużynowego Pucharu Świata. W tym gronie są również Brytyjczycy, którzy uważają, że są w stanie namieszać na Stadionie Olimpijskim.

Pięć edycji Speedway of Nations i... żadnego triumfu reprezentacji Polski. Nasi zawodnicy stawali na podium czterokrotnie - trzy razy odbierali srebrne medale (2019-2021) oraz brąz (2018). Nic dziwnego, że wszyscy z dużymi nadziejami patrzą na Drużynowy Puchar Świata.

Tyle, że trofeum im. Ove Fundina chce zdobyć każda narodowa ekipa. I wszyscy uważają, że są w stanie to uczynić. Do walki o złoto zamierzają się włączyć m.in. Brytyjczycy.

- Mamy trzech zawodników w czołowej ósemce mistrzostw świata. Ponadto jest Adam Ellis, który już prezentuje międzynarodowe standardy. Jeśli nasza trójka będzie zdrowia i pojedzie na swoje możliwości, a do tego Adam i Tom Brennan zrobią to, co do nich należy, to mamy szansę na złoto - powiedział menadżer reprezentacji Oliver Allen w rozmowie z gbspeedwayteam.com.

ZOBACZ Darcy Ward szczerze o porównaniach z Bartoszem Zmarzlikiem. "Od 2016 roku walczylibyśmy o tytuły"

Brytyjczycy z Wrocławiem mają bardzo dobre wspomnienia z ostatnich lat, bo zdobyli tam srebro SoN w 2018 roku. Był to jeden z trzech krążków, bo oprócz tego wygrali w Manchesterze (2021) i zajęli drugie miejsce w Vojens (2022). - Cele są wciąż te same. Jedziemy na mistrzostwa świata po to, aby spróbować wygrać. Wiem, że mój zespół czuje to samo! - dodaje Allen.

- Format Pucharu Świata stwarza dla nas nowe możliwości i wyzwania. Na SoN było pewne, że będzie to trio Woffinden, Lambert, Bewley, a mało prawdopodobne jest, by ktokolwiek mógł to trio wyprzedzić. Więc w tym roku możemy sprawdzić szerszy skład - wspomina Allen.

Były żużlowiec nie ukrywa, że to może być ważny sezon dla Ellisa, bo ma predyspozycje ku temu, by iść do przodu. Potrzebuje on jednak odpowiednich warunków, by udowodnić swój potencjał. A ten zdaniem Allena jego podopieczny ma naprawdę duży.

Nikogo nie dziwi również wybór młodzieżowca. Za Brennanem najlepszy sezon w karierze, a Allen zauważa jego ogromne postępy przez ostatnie dwa lata. Przebił się do krajowej czołówki, co potwierdził medalem mistrzostw Wielkiej Brytanii. - Jeśli nadal będzie się tak rozwijał, to ma możliwości, by niedługo zapukać do kolejnych drzwi - mówi Allen, sugerując najpewniej kwestie np. startów nawet i w PGE Ekstralidze.

Menadżer kadry Wielkiej Brytanii zaznacza, że nie zamyka furtki dla nikogo spoza wymienionej piątki. Allen zauważa, że każdy ma ambicje, by ścigać się w reprezentacji, a świadczyć o tym mają m.in. kontrakty w polskich ligach. Tu za przykład 41-latek wymienił Richiego Worralla i jego brata, Steve'go Worralla.

Czytaj także:
Niebywałe! Z urazem kręgosłupa wystartował w wyścigu i go wygrał. Potem natychmiastowa operacja
Nie narzekał na brak ofert. "Będę miał się od kogo uczyć"

Komentarze (0)