Greg Hancock: Łączy mnie wielka przyjaźń z Taiem oraz jego rodziną

Greg Hancock i Tai Woffinden są potwierdzeniem tego, że w przyjaźni nie liczy się metryka. Obaj żużlowcy ekstraligowego Włókniarza Częstochowa doskonale rozumieją się na torze oraz poza nim i wiele wskazuje na to, że w przyszłym sezonie w szwedzkiej Elitserien również przywdzieją plastrony tej samej ekipy.

Hancock stał się dla Woffindena drugim obok ojca żużlowym opiekunem. - Ja i mój mechanik mamy już pomysły odnośnie dalszego wspierania Taia. On w tym roku pokazał na co go stać, ale łączy mnie wielka przyjaźń z nim oraz jego rodziną i po prostu chciałbym mu pomagać jak najbardziej się da - powiedział "Herbie".

"Woffy" w sezonie 2009 reprezentował barwy Vargarny Norrkoeping, z którą wywalczył tytuł Drużynowego Wicemistrza Szwecji. W kuluarach mówi się, że 19-letni Brytyjczyk przedłuży kontrakt z Wilkami, a do ich składu dołączy ścigający się dotychczas w zespole Rospiggarny Hallstavik 39-letni Amerykanin. - To wcale nie jest niemożliwe. Interesuje mnie jazda dla klubu, który ma szansę na mistrzostwo, a Vargarna to właśnie taki zespół. W Rospiggarnie ostatnio dzieje się niezbyt dobrze i nie ma raczej nadziei na lepsze czasy, więc moje drzwi są otwarte - dodał Greg.

Hancock przyznaje, że rozmawiał już z włodarzami teamu z Norrkoeping: - Odbyliśmy już pewne rozmowy i działacze wyrazili zainteresowanie moją osobą. Nie dyskutowaliśmy jeszcze jednak o kontrakcie. Pieniądze nie są dla mnie najważniejsze, ale oczywiście interesuje mnie najlepsze rozwiązanie z możliwych - zakończył Amerykanin.

Menadżer Vargarny Norrkoeping, Peter Jansson, nie ukrywa, że chciałby mieć Hancocka w swoim zespole: - Pozyskanie Grega jest moim marzeniem. I to tyle, co mogę na razie w tej sprawie powiedzieć.

Przypomnijmy, że Greg Hancock to Indywidualny Mistrz Świata z sezonu 1997. Największym sukcesem Taia Woffindena na arenie międzynarodowej jest natomiast 4. miejsce w tegorocznych Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów.

Komentarze (0)