Żużel. Nicki Pedersen drastycznie zrzucił wagę. Imponująca forma Duńczyka

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

Nicki Pedersen w połowie ubiegłego roku doznał koszmarnej kontuzji, po której można było mieć wątpliwości, czy trzykrotny mistrz świata wróci do jazdy. Duńczyk tej zimy pokazał, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych, o czym świadczy jego... waga.

Jeszcze kilka miesięcy temu można było mieć wątpliwości, czy Nicki Pedersen w sezonie 2023 wróci do żużla. Podczas meczu PGE Ekstraligi lider ZOOleszcz GKM-u Grudziądz, wskutek kolizji z Piotrem Pawlickim, nabawił się koszmarnej kontuzji. Poważnie uszkodził m.in. biodro i miednicę. Lekarze od początku zapowiadali, że jego powrót do pełni sił potrwa kilka miesięcy.

Trzykrotny mistrz świata w pierwszych dniach od wypadku był wręcz uzależniony od morfiny, bo ból był nie do zniesienia. Dość szybko 45-latek złożył jednak deklarację, że zamierza powrócić na motocykl żużlowy i ani myśli kończyć karierę. Chociaż Pedersen nie wsiadł jeszcze na maszynę, to z dużą dozą prawdopodobieństwa należy stwierdzić, że znów dopiął swego.

Zawodnik ZOOleszcz GKM-u od kilku tygodni, jak co roku, przebywa na specjalnym obozie kondycyjnym w Dubaju. Tam niemal codziennie łączy przyjemne z pożytecznym, czyli treningi z wypoczynkiem w słońcu. Ostry reżim treningowy przyniósł u Pedersena konkretne rezultaty. Duński zawodnik dał temu dowód w poniedziałek.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Dudek, Holder i Ferdinand gośćmi Musiała

Pedersen przedstawił w mediach społecznościowych wykres swojej wagi. Jeszcze 2 stycznia 2023 roku były mistrz świata ważył 74,3 kg. Po niemal dwóch miesiącach solidnych treningów, 27 lutego, waga pokazała u zawodnika klubu z Grudziądza 64,6 kg. W tym okresie Duńczyk pozbył się 9,7 kg.

"Byłem niezwykle skupiony i pracowałem naprawdę ciężko przez ostatnie dwa miesiące z treningiem cardio, budując masę mięśniową i tracąc na wadze w tym samym okresie" - przekazał Pedersen, dodając hasztagi "bardzo zadowolony" i "walczył o powrót po ciężkiej kontuzji".

Zrzucenie niemal 10 kg w ciągu niespełna dwóch miesięcy to spory sukces Pedersena na starcie sezonu 2023. Zwłaszcza jeśli przypomnimy jego niedawne słowa o słabości do pepsi oraz kremu nutella, który potrafi wyjadać prosto ze słoika.

Czytaj także:
Kiepska wiadomość dla Stali Gorzów. Prokuratura nie ma litości
Nowe informacje z Piły! Chodzi o start klubu w drugiej lidze

Komentarze (3)
avatar
Tomek z Bamy
28.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czekanski tez podobno duzo zjechal z wagi, wiec moze zapnie sie w ten swoj kevlar i wreszcie wyjedzie na jakis trening, a nie ciagle sciemnia, ze mial wesele w Przemyslu, a to mial trening ze Czytaj całość
avatar
Zimny Heniek
28.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niki Pedersen jest jak P. Żyła niezniszczalny niezatapialny. Wszystkich mistrzów odróżnia to od reszty solidnych sportowców że są ulepieni z innej gliny na tym polega ich wyjątkowość 
avatar
. ZKS STAL RZESZÓW.
28.02.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
64 kiilo to miazga