Żużel. Zawodnik Kolejarza chce poprawić wyniki. "To, że się o czymś nie mówi, to niczego nie zmienia"

Nadchodzący sezon będzie dla Damiana Dróżdża już trzecim z rzędu w barwach Metalika Recycling Kolejarza Rawicz. Po bardzo udanym pierwszym, drugi był zdecydowanie gorszy. Teraz zawodnik liczy, że uda mu się osiągać lepsze wyniki.

Mateusz Kmiecik
Mateusz Kmiecik
Damian Dróżdż WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Damian Dróżdż
W Rawiczu wiele obiecywano sobie po pierwszym sezonie Damiana Dróżdża, który był w czołówce najskuteczniejszych zawodników 2. Ligi Żużlowej. On sam chciał zdobywać jeszcze więcej punktów i zakończyć zmagania z lepszą średnią biegową. Rzeczywistość okazała się brutalna i poprzedni rok był w jego wykonaniu słaby.

Z 48 biegów wygrał zaledwie siedem, a łącznie zdobył 53 "oczka" i pięć bonusów, co przełożyło się na średnią 1,208 i dopiero 40. miejsce na liście klasyfikacyjnej najniższego szczebla rozgrywkowego w Polsce. Nic więc dziwnego, że urodzony w Częstochowie żużlowiec nie był zadowolony z osiąganych wyników, a pozostanie w drużynie był po prostu jej dłużny.

Dróżdż nie chce zdradzać, co było przyczyną tak przeciętnej formy, ale zapewnia, że dokładnie wszystko przeanalizował i wyciągnął odpowiednie wnioski. Sławomir Knop w 2022 roku mówił, że Metalika Recycling Kolejarz Rawicz będzie walczyć o awans do 1. Ligi. Przed tegorocznymi rozgrywkami przewartościowano pewne ambicje i w klubie położono większy nacisk na szkoleniu młodzieży niż na końcowy rezultat w lidze.

- Każdy z zawodników ma swoje ambicje. Każdy z nas chce zaliczyć jak najlepszy sezon. Jakbyśmy nie byli głodni dobrego wyniku indywidualnego i zespołowego, to pewnie nie byłoby ani nas, ani tej ligi. To, że się o czymś nie mówi, to niczego nie zmienia. My będziemy walczyć o jak najwyższe miejsce - powiedział w rozmowie z polskizuzel.pl 26-latek.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Dudek, Holder i Ferdinand gośćmi Musiała

Dodatkowo w zespole pojawili się bardzo doświadczeni zawodnicy. - Doszli Scott Nicholls i Hans Andersen, więc średnia wieku drużyny dość mocno wzrosła. Jednak to nie jest według mnie żadnym problemem. W żużlu te różnice wieku mocno się zacierają, długo można jeździć dobrze i skutecznie. Ważne są inne rzeczy, jak choćby dobra atmosfera. To mamy - przekonuje były jeździec m.in. Sparty Wrocław.

Według założeń nowe osoby w drużynie mają nie tylko startować w lidze, ale także pracować z młodzieżą. Takie wsparcie udzielać mają również inni doświadczeni zawodnicy z kadry rawiczan. Wspomniani wyżej Brytyjczyk i Duńczyk nie muszą jednak pomagać wyłącznie adeptom i juniorom. - Zawsze wychodzę z założenia, że warto posłuchać kogoś, kto ma większe doświadczenie i dodatkowo coś w tym sporcie osiągnął - zakończył Damian Dróżdż.

Czytaj także:
Przeżył piekło, ale się nie poddał. "Nikt nie będzie mi mówił, co mam robić"
Żużel. Wszystko jasne! PZM podjął decyzję w sprawie Wadima Tarasienki

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Damian Dróżdż w sezonie 2023 będzie w TOP10 najskuteczniejszych zawodników 2.LŻ?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×