Żużel. Śpiewający powrót Nickiego Pedersena. "Wszystko poszło idealnie"
Kilka miesięcy temu można było mieć wątpliwości, czy Nicki Pedersen powróci do jazdy na żużlu. Po koszmarnym wypadku w PGE Ekstralidze dalsza kariera Duńczyka stała pod znakiem zapytania. Pierwszy trening po 277 dniach przerwy dał jasną odpowiedź.
Przed kilkoma dniami Pedersen powrócił jednak na motocykl żużlowy po 277 dniach przerwy. Wystarczył jeden trening, aby zawodnik ZOOleszcz GKM-u przekonał się, że kontuzje nie wytrąciły go z rytmu. - To była ogromna ulga. Wystartowałem, złożyłem się w łuk i poczułem, że ciało funkcjonuje jak należy. To było takie przyjemne! - powiedział Duńczyk w rozmowie z "Se og Hor".
Trzykrotny mistrz świata już wcześniej mówił, że okres rekonwalescencji po kontuzji była dla niego piekłem. - Przez pierwsze trzy tygodnie sikałem do "kaczki", bo wolałem nie wychodzić z łóżka, jeśli to nie było konieczne. Na początku ból był ogromny, więc musiałem wspomagać się sporymi dawkami morfiny - ujawnił Pedersen.
ZOBACZ WIDEO: Gleb Czugunow: Gdyby Nicki Pedersen był muzykiem, to grałby psychodeliczny rock- W pewnym momencie musiałem podjąć decyzję o odstawieniu morfiny. Wtedy nadeszło kilka okropnych tygodni, ale nagle z dnia na dzień ból ustał - dodał żużlowiec z Danii.
Obecnie Pedersen nie ma wątpliwości, że w sezonie 2023 będzie w stanie konkurować z rywalami w PGE Ekstralidze. - Wszystko poszło idealnie i zgodnie z planem. Na dodatek w rekordowym czasie, niemal śpiewająco - skomentował swoją sytuację zawodnik klubu z Grudziądza.
Pedersen, który zimą objął też funkcję trenera reprezentacji Danii, chce nadal startować na żużlu, bo ten sprawia mu sporo frajdy. Dlatego liczy, że poważne wypadki będą go omijać. - Powtarzam sobie, że jazda na motocyklu to marzenie każdego chłopca. Skończę karierę w dniu, w którym młodzież zarzuci moją twarz i gogle taką ilością brudu, że nic nie będę widział - podsumował.
Czytaj także:
- Woźniak ostrożnie podchodzi do tego tematu. Na wiosnę ma inny cel
- W takich kevlarach pojedzie Polonia
-
Willibald Zgłoś komentarz
Nicki jeszcze niejednemu pokaże na czym polega dobry żużel. Powodzenia Nicki. -
tomas68 Zgłoś komentarz
Jedyny z ostatnich ! -
sparki Zgłoś komentarz
Twarde chlopisko z tego Nikiego.Niech Cie kontuzje omijaja szerokim lukiem,trzymaj sie dziku. -
falubert Zgłoś komentarz
Powodzenia dziku!