Koledzy z toru uhonorowali Protasiewicza. Wyjątkowy prezent dla legendy żużla
Na stadionie w Zielonej Górze odbywają się Mistrzostwa Piotra Protasiewicza, które oficjalnie kończą karierę tego niezwykle utytułowanego żużlowca. Uczestnicy turnieju solidarnie przygotowali dla bohatera wydarzenia wyjątkowy prezent.
Protasiewicz skompletował na swój turniej doborową obsadę zawodników. Są w niej obecni żużlowcy Enea Falubazu Zielona Góra, którego od kilku miesięcy jest dyrektorem sportowym. Nie zabrakło tych, z którymi ścigał się w tym zespole wcześniej, a także w bydgoskiej Polonii. Ponadto organizator imprezy postanowił zaprosić na zawody kilka innych znamienitych postaci, na czele z indywidualnym mistrzem świata Bartoszem Zmarzlikiem.
Cała osiemnastka, jaka znalazła się w obsadzie Mistrzostw Piotra Protasiewicza, postanowiła solidarnie przygotować dla starszego kolegi wspaniały prezent. Zawodnicy wręczyli mu statuetkę zrobioną z dwóch rodzajów zębatek i sporej ilości łańcucha, które utworzyły napis "PePe". Na podarunku wygrawerowano specjalne dedykacje: "Nie ma ludzi niezastąpionych... są tylko niepowtarzalni" oraz "Dziękujemy za wspólną przygodę! Przyjaciele z toru"
- Chciałbym podziękować też wszystkim, którzy byli ze mną w tej długiej mojej przygodzie. Moim sponsorom i teamowi, ale to za chwilkę. Mojej wspaniałej rodzinie, która też jest dziś ze mną. Mojej żonie, dzieciom, tacie oczywiście. Bardzo dziękuję za wszystko. Liczę na fajny turniej w spokoju i miłej atmosferze. Kochani jesteście - powiedział Piotr Protasiewicz, otrzymując burzę braw.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Michał Świącik: Jesteśmy mocną drużyną nie dającą sobie w kaszę dmuchać
Oto lokalizacje finałów Srebrnego i Brązowego Kasku. Odwołane turnieje ZKJ
Zapoznaj się z ofertą CANAL+ [link sponsorowany]
-
real_M Zgłoś komentarz
Trochę w cieniu Golloba i złej atmosferze w Polonii za czasów jego jazdy w Bydzi- Papa Gollob zaczął się bać o pozycję Jacka w zespole. Ojciec Piotra też języka za zębami czasami nie potrafił utrzymać a i do rękoczynów był szybki.Za późno wrócił do ZG a może ZG za późno awansowała bo jak mało który zasługiwał na medal IMŚ a domowym klubie miałby spokój - i najlepsze lata poszły jak się "tułał"po innych klubach za dużą kasę ale i z dużą presją. Myśle że to po Andrzeju Huszczy następna ikona Falubazu(?) -
kiks Zgłoś komentarz
Falubazu! -
Kamis89 Zgłoś komentarz
Piotrek dzięki za starty w Toruniu :) -
sparki Zgłoś komentarz
Fajna,orginalna pamiatka,brawo dla pomyslodawcy. -
NEVERmore Zgłoś komentarz
Kiwdy ci się ta klepka odkleiła? -
Tomek z Bamy Zgłoś komentarz
Czekanskiego nie bylo widac w tv, nawet Protas nic o nim nie wspomnial kiwdy opowiadal o finale IMSJ '96.