Żużel. Interesujące zawody w Lesznie. Smektała znów wygrał Memoriał Smoczyka

Twitter / UniaLesznoKS / Na zdjęciu od lewej: Przemysław Pawlicki, Bartosz Smektała, Jaimon Lidsey
Twitter / UniaLesznoKS / Na zdjęciu od lewej: Przemysław Pawlicki, Bartosz Smektała, Jaimon Lidsey

Wyrównany i przy tym interesujący okazał się 73. Memoriał Alfreda Smoczyka. Na torze w Lesznie zwycięstwo odniósł Bartosz Smektała, obok którego na podium stanęli Przemysław Pawlicki i Jaimon Lidsey. O wygranej decydował bieg dodatkowy.

W tym artykule dowiesz się o:

Uroczysta celebra przed zawodami z orkiestrą dętą oraz wręczeniem bukietu kwiatów Urszuli Plewie, siostrze legendarnego Alfreda Smoczyka. Memoriał poświęcony jego pamięci to drugi najstarszy turniej żużlowy w Polsce i jeden z najstarszych na świecie. 73. edycja była w głównej mierze dobrym sprawdzianem przed sezonem dla zawodników Fogo Unii Leszno. Stanowili oni ponad połowę obsady niedzielnych zawodów. Zabrakło jedynie Chrisa Holdera.

Już po drugiej serii było wiadomo, że nikt nie zakończy jazdy z kompletem punktów. Tabela punktowa bardzo mocno się spłaszczyła, a ci, którzy wygrali w pierwszej serii, mieli problemy w drugiej. Najrówniej prezentowali się Przemysław Pawlicki i Krzysztof Buczkowski.

Ta dwójka, reprezentująca pierwszoligowy Enea Falubaz Zielona Góra, okazji do jazdy o punkty miała już w tym tygodniu kilka i to było doskonale widać. W biegach z jej udziałem dużo się działo, jak choćby w dziesiątym, w którym Buczkowski poskromił Grzegorza Zengotę oraz Damiana Balińskiego i w piętnastym, kiedy z kolei Pawlicki stoczył świetny, choć jednocześnie przegrany pojedynek z Bartoszem Smektałą.

I właśnie rywalizacja o pierwsze miejsce rozstrzygnęła się pomiędzy Pawlickim a Smektałą, którzy zebrali na koniec po 13 punktów. Obaj wygrali w ostatniej serii, do której z 10 "oczkami" przystępował też niezwykle waleczny Buczkowski. Ten jednak miał bardzo trudnych rywali w swojej gonitwie. Wyprzedził wprawdzie na trasie Brady'ego Kurtza, ale przegrał z Jaimonem Lidseyem i Januszem Kołodziejem. Australijczyk dzięki temu przesunął się na trzecią pozycję.

Bieg dodatkowy był już pozbawiony emocji. Smektała nie dał rewanżu Pawlickiemu za wcześniejsze starcie i pewnie wygrał, prowadząc od startu do mety. Dla wychowanka leszczyńskiej Unii to drugi z rzędu triumf w Memoriale Smoczyka. Przed rokiem bowiem to on również okazał się najlepszy w tej rywalizacji.

Wyniki:

1. Bartosz Smektała (Fogo Unia Leszno) - 13+3 (3,1,3,3,3)
2. Przemysław Pawlicki (Enea Falubaz Zielona Góra) - 13+2 (3,2,3,2,3)
3. Jaimon Lidsey (Fogo Unia Leszno) - 12 (1,3,2,3,3)
4. Krzysztof Buczkowski (Enea Falubaz Zielona Góra) - 11 (2,2,3,3,1)
5. Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno) - 10 (1,3,1,3,2)
6. Grzegorz Zengota (Fogo Unia Leszno) - 9 (3,1,2,0,3)
7. Nicolai Klindt (Zdunek Wybrzeże Gdańsk) - 8 (1,3,1,1,2)
8. Tobiasz Musielak (Arged Malesa Ostrów) - 8 (1,3,2,1,1)
9. Damian Baliński (Metalika Recycling Kolejarz Rawicz) - 7 (3,0,1,2,1)
10. Nazar Parnicki (Fogo Unia Leszno) - 7 (2,2,0,2,1)
11. Brady Kurtz (ROW Rybnik) - 6 (w,2,3,1,0)
12. Damian Ratajczak (Fogo Unia Leszno) - 6 (2,1,2,1,0)
13. Keynan Rew (Zdunek Wybrzeże Gdańsk) - 5 (0,0,1,2,2)
14. Antoni Mencel (Fogo Unia Leszno) - 4 (2,0,0,0,2)
15. Hubert Jabłoński (Fogo Unia Leszno) - 1 (0,1,0,d,0)
16. Maksym Borowiak (Fogo Unia Leszno) - 0 (0,0,0,0,0)
17. Tobiasz Jakub Musielak (Fogo Unia Leszno) - ns

Bieg po biegu:
1. (xx,xx) Smektała, Ratajczak, Kołodziej, Jabłoński
2. (63,53) Zengota, Mencel, Lidsey, Borowiak
3. (64,31) Baliński, Parnicki, Musielak, Kurtz (w/su)
4. (63,56) Pawlicki, Buczkowski, Klindt, Rew
5. (63,87) Kołodziej, Parnicki, Zengota, Rew
6. (64,12) Klindt, Kurtz, Jabłoński, Borowiak
7. (64,18) Musielak, Buczkowski, Smektała, Mencel
8. (63,65) Lidsey, Pawlicki, Ratajczak, Baliński
9. (64,72) Pawlicki, Musielak, Kołodziej, Borowiak
10. (64,69) Buczkowski, Zengota, Baliński, Jabłoński
11. (63,64) Smektała, Lidsey, Klindt, Parnicki
12. (64,10) Kurtz, Ratajczak, Rew, Mencel
13. (64,66) Kołodziej, Baliński, Klindt, Mencel
14. (xx,xx) Lidsey, Rew, Musielak, Jabłoński (d/4)
15. (65,12) Smektała, Pawlicki, Kurtz, Zengota
16. (64,31) Buczkowski, Parnicki, Ratajczak, Borowiak
17. (64,56) Lidsey, Kołodziej, Buczkowski, Kurtz
18. (64,53) Pawlicki, Mencel, Parnicki, Jabłoński
19. (63,88) Smektała, Rew, Baliński, Borowiak
20. (63,41) Zengota, Klindt, Musielak, Ratajczak

Bieg dodatkowy o miejsca 1-2:
Smektała, Pawlicki

Sędzia: Andrzej Kraskiewicz
NCD: 63,41 s. - uzyskał Grzegorz Zengota w biegu 20.

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Glazik, Sajfutdinow i Fajfer gośćmi Musiała

CZYTAJ WIĘCEJ:
Pokrzywdzony zawodnik upomina się o stary dług klubu z Lublina
Świetne przywitanie Michelsena z Częstochową! Wygrał prestiżowy turniej

Komentarze (8)
avatar
titanic
28.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Smektała w przyszłym roku stoi przed ogromną szansą wygrania Memoriału Smoczyka 3 razy z rzędu czego dokonał tylko w 73 letniej historiii i to dwukrotnie Henryk Żyto.Byłem już na 30 Memoriale w Czytaj całość
avatar
R77
26.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przecież Smektała wygrał z Pawlickim i w 15 biegu i w dodatkowym... Co za rozbieżność zdarzeń w artykule... He he... 
avatar
_
26.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ale teraz maja wychowankow, Rempałe i Czurzytka hehee 
avatar
_
26.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Zmarnowali Borowiaka falubłazny az zal patrzec.. szkoda. 
avatar
ECHNATON
26.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zepsuł się mocno ten Borowiak ostatnio...Szkoda