Żużel. Niespokojne święta Jasona Doyle'a, Włókniarz przełamie złą passę w Grudziądzu? Zaczynamy ligowe ściganie!

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Grzegorz Leśniak i Jason Doyle
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Grzegorz Leśniak i Jason Doyle

Ponad 190 dni fani żużla w naszym kraju musieli czekać na powrót ligowego ścigania w Polsce. W najbliższą sobotę odbędą się pierwsze spotkania PGE Ekstraligi, 1. oraz 2. Ligi. Oto święta w pigułce.

[b]

To będzie hit. ZOOleszcz GKM Grudziądz - Tauron Włókniarz Częstochowa. [/b]Pierwotnie zapowiadany hitem kolejki mecz Platinum Motoru Lublin z Betard Spartą Wrocław został przełożony na 27 kwietnia z powodu złych warunków atmosferycznych oraz niekorzystnych prognoz pogody. Tym samym najbardziej atrakcyjnym spotkaniem tej kolejki wybraliśmy pojedynek GKM-u z Włókniarzem.

W obu drużynach zaszło do sporych zmian kadrowych. Wśród gospodarzy nowymi twarzami są m.in. Mateusz Szczepaniak, Gleb Czugunow czy Max Fricke. Z kolei Włókniarz Częstochowa był jednym z wygranych polowania transferowego. Do klubu trafili Mikkel Michelsen i Maksym Drabik.

TU PACHNIE NIESPODZIANKĄ. ZOOleszcz GKM Grudziądz - Tauron Włókniarz Częstochowa. Ponownie na tapetę bierzemy spotkanie w województwie kujawsko-pomorskim. Oprócz wspomnianych wyżej zmian kadrowych w obu klubach, dodatkowym smaczkiem tego meczu jest fakt, że Włókniarz Częstochowa od powrotu do PGE Ekstraligi, czyli 2017 roku, nie potrafi wygrać na torze w Grudziądzu. Czy w tym roku będzie podobnie?

Nie jest to przesądzone. O ile trochę wiemy o formie żużlowców ze świętego miasta, tak o dyspozycji zawodników z Grudziądza niewiele. GKM nie odjechał na własnym torze żadnego sparingu, żużlowcy tego klubu nie brali udziału w PGE IMME ani w finale MPPK. Jeżeli częstochowski klub chce zdobyć mistrzostwo w tym sezonie, to nie może pozwolić sobie na wpadkę w pierwszej kolejce tegorocznych rozgrywek.

ZOBACZ WIDEO: Janowski o medalu w Grand Prix: Krąży wśród znajomych. Dobrze, że wreszcie jest

TU MOGĄ POLECIEĆ ISKRY. Fogo Unia Leszno - Cellfast Wilki Krosno. Już w przedsezonowym okienku transferowym krośnieński klub udowodnił, że wchodzi do PGE Ekstraligi bez skrupułów i nie bierze jeńców. Właściciele klubu pokazali, że zrobią wszystko, aby klub utrzymać w najwyższym szczeblu ligowym w naszym kraju. Tym samym możemy spodziewać się, że żużlowcy zostali obdarowani w odpowiedni sprzęt i będą gryźli każdy kawałek toru, aby wywalczyć ligowe punkty. Czy przyniesie to zamierzony efekt? O tym dowiemy się już niedługo.

OD TEGO ZAWODNIKA DUŻO ZALEŻY. Jason DoyleNa temat sagi Jasona Doyle'a i Fogo Unii Leszno można byłoby napisać jeden rozdział w książce. W połowie ubiegłego sezonu Australijczyk ogłosił, że zostaje w leszczyńskim klubie na kolejny sezon, by później skusić się na ofertę bogatego beniaminka PGE Ekstraligi - Cellfast Wilków Krosno, który robił wszystko, co mógł, aby wyrwać któregoś z zawodników. Udało się z Doyle'em, a ten na "dzień dobry" nowego sezonu uda się z nowym zespołem właśnie do Leszna. Od jego dyspozycji nie tylko w tym meczu, ale i w całym sezonie będzie wiele zależeć w kontekście utrzymania w lidze przez krośnieński klub.

LICZBA. 1. Tym razem "jedynka" ma co najmniej dwa zastosowania. Pierwszym z nich jest fakt, że jeszcze PGE Ekstraliga nie wystartowała, a jeden mecz, Motor - Sparta, jest już przełożony na inny termin. Drugim jest fakt, że to pierwszy sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej klubu z Krosna. Cellfast Wilki zadebiutują już w niedzielę o 16:30 w meczu z Fogo Unią Leszno.

Zobacz także:
Żużel. Ta zmiana może wstrząsnąć kilkoma klubami. PGE Ekstraliga chce rewolucji w kwestii wychowanków
Żużel. Kolejne dwa mecze ligowe przełożone

Komentarze (0)