Żużel. Wygrać po 12 latach przerwy. Bardzo istotny mecz na początek w Poznaniu

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: żużlowcy PSŻ-u Poznań
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: żużlowcy PSŻ-u Poznań

Klub z Poznania ostatni raz w pierwszej lidze ścigał się w 2011 roku. Od tego czasu konsekwentnie w stolicy Wielkopolski walczono o odbudowę żużla. Teraz PSŻ czeka inauguracja na własnym torze i to od razu z jednym z rywali w walce o utrzymanie.

[tag=22137]

ebebe PSŻ Poznań[/tag] w zeszłym sezonie zwyciężył w 2. Lidze Żużlowej i awansował do 1. Ligi. Już w najbliższą niedzielę 9 kwietnia o godzinie 14 poznaniacy po wielu latach przerwy rozpoczną rywalizację na zapleczu PGE Ekstraligi.

Ich przeciwnikiem będzie Trans MF Landshut Devils. Niemiecka drużyna w ubiegłym roku, pomimo bycia skazywanym na spadek, spokojnie utrzymała się w pierwszoligowych zmaganiach.

Nie ma co ukrywać, że w stolicy Wielkopolski emocje rosną praktycznie z godziny na godzinę. W ubiegłym sezonie kibice coraz liczniej gromadzili się na Stadionie POSiR Golęcin, a praktycznie przez całą zimę nie mogli już doczekać się pierwszego meczu na domowym obiekcie. Teraz wszystko wskazuje na to, że poznańscy zawodnicy będą mogli zainaugurować sezon przed wieloma fanami.

PSŻ przed tegorocznymi rozgrywkami zakontraktował kilku zawodników i praktycznie każdy z nich ma coś do udowodnienia. Antonio Lindbaeck w sezonie 2022 w barwach Startu Gniezno osiągnął średnią 1,692 i teraz będzie chciał pokazać, że nadal stać go na lepsze punktowanie, zwłaszcza że w klubie upatrują w nim jednego z liderów. W tożsamej sytuacji znalazł się Adrian Gała, który rok temu spisywał się podobnie do Szweda.

ZOBACZ WIDEO: Janowski o medalu w Grand Prix: Krąży wśród znajomych. Dobrze, że wreszcie jest

Na zaplecze PGE Ekstraligi powraca za to Adrian Cyfer, dla którego może to być ostatnia szansa na odbudowanie swojej kariery i utrzymanie się na dłużej na tym poziomie. Praktycznie w identycznym położeniu znalazł się Karol Żupiński, jeszcze do niedawna uznawany za jednego z bardziej utalentowanych żużlowców swojego pokolenia w Polsce. Teraz po kilku latach słabych wyników jest to najprawdopodobniej ostatni dzwonek na udowodnienie swoich umiejętności.

Wydaje się za to, że oczy wszystkich kibiców i to nie tylko poznańskiego żużla będą zwrócone w kierunku Aleksandra Łoktajewa. Ukrainiec w poprzednim sezonie ze względu na rosyjską inwazję na jego kraj nie miał możliwości ścigania się w zawodach. Tym razem jego sytuacja ma być stabilna i raczej nic nie stanie na przeszkodzie, aby spokojnie występował w rozgrywkach ligowych. W klubie wierzą, że będzie on silnym punktem drużyny.

W Trans MF Landshut Devils występuje o wiele mniej niewiadomych. Sam skład nie zmienił się za bardzo, a w awizowanym zestawieniu z nowych nazwisk znalazł się wyłącznie Lukas Baumann. Niemiecka drużyna w poprzednim sezonie przez wielu skazywana była na spadek. Diabły jednak bardzo dobrze prezentowały się przede wszystkim na domowym torze i nie tylko spokojnie utrzymały się w 1. Lidze, ale także awansowały do fazy play-off.

Tym razem również chcą oni namieszać w pierwszoligowych zmaganiach. W swoich szeregach mają stałego uczestnika Grand Prix Kima Nilssona oraz jednego z najskuteczniejszych żużlowców na drugim szczeblu rozgrywkowym Kaia Huckenbecka. Dodatkowo Landshut dysponuje bardzo solidnymi młodzieżowcami w postaci Noricka Bloedorna oraz Erika Bachhubera.

W awizowanym składzie znalazł się także Erik Riss, ale ten poinformował, że w niedzielnym spotkaniu nie wystąpi. "Nie czułem się sobą przez ostatnie kilka dni. Czułem zawroty głowy, miałem mglisty obraz. Miałem nadzieję, że w miarę upływu czasu poczuję się lepiej. Nadal czuję się jednak tak samo i zamierzam udać się do lekarza" - napisał w mediach społecznościowych.

Trudno tak naprawdę wskazywać zdecydowanego faworyta przed tym spotkaniem. Obie drużyny miały problemy w trakcie przygotowań do sezonu, przede wszystkim z powodu pogody. Poznaniacy co prawda odbyli sporo treningów, a Tomasz Bajerski zapewniał, że jego zawodnicy dobrze się na nich prezentowali, ale brakuje im za to jazdy na domowym torze, który, całkowicie się zmienił jak powiedział sam szkoleniowiec.

Dodatkowo zarówno PSŻ jak i Devils oficjalnie nie odjechali żadnego sparingu, a więc dla wielu zawodników niedzielnych zawodów może to być pierwsze tak poważne ściganie w tym roku. Oba zespoły są przez ekspertów wskazywane na walkę o utrzymanie, a to oznacza, że nadchodzące spotkanie może mieć ogromne znaczenie dla końcowej tabeli i kto wie, czy za kilka miesięcy nie zadecyduje o ostatecznym miejscu któregoś z klubów.

Awizowane składy:

ebebe PSŻ Poznań:
9. Adrian Cyfer
10. Aleksandr Łoktajew
11. Antonio Lindbaeck
12. Adrian Gała
13. Jakub Martyniak
14. Karol Żupiński
15. Kacper Teska

Trans MF Landshut Devils:
1. Kai Huckenbeck
2. Erik Riss
3. Kim Nilsson
4. Lukas Baumann
5. Dimitri Berge
6. Erik Bachhuber
7. Norick Bloedorn

Początek spotkania: 9 kwietnia (niedziela), godz. 14:00
Sędzia: Tomasz Fiałkowski 
Komisarz toru: Łukasz Izak 
Komisarz techniczny: Krzysztof Orzeł 
Przewodniczący Jury: Ryszard Bryła 

Prognozowana pogoda na niedzielę (za yr.no)
Temperatura: 13°C
Wiatr: 10,8 km/h
Deszcz: 0,3 mm

Czytaj także:
Żużel. Lampart obdarzony bardzo dużym zaufaniem przed debiutem w Apatorze
Tak kluby I ligi pojadą w tym roku. Zobacz wszystkie kevlary

Komentarze (0)