For Nature Solutions KS Apator Toruń był faworytem inauguracji ligowej, w której rywalami podopiecznych Roberta Sawiny była ebut.pl Stal Gorzów. Nie było jednak tak łatwo, jak teoretycznie powinno. Do samego końca Anioły nie mogły być bowiem pewne swego.
- Dużo rzeczy mamy do poprawienia. Trzeba już planować, co zrobić dalej, aby nasza forma rosła. Najbardziej istotne dla mnie jest to, że dwa punkty zostały u nas - mówił Sawina po meczy w rozmowie, która została opublikowana przez EkstraligaTV.
Torunianie przed meczem zaskoczyli składem. Debiutujący w gronie seniorów Wiktor Lampart dostał bardzo ważny numer startowy. I choć Motoarena im. Mariana Rosego mu pasuje, to w sobotę wywalczył tylko 4 punkty.
- Zrobiłbym tak samo, bo znam wynik, przede wszystkim Wiktora. Oczywiście, po meczu można byłoby zastanawiać się, jak to inaczej ustawić. Ja swoją decyzję argumentuję tym, jak Wiktor startował w sparingach, a dwa, jak przez cztery okrążenia ofensywnie pokonuje tor. Będziemy mieć z niego pociechę - dodał.
Po zakończonym spotkaniu okazało się, że jeden z podopiecznych Sawiny walczył nie tylko z rywalami, ale również i z urazem. Chodzi o Patryka Dudka. - Patryk przede wszystkim startował z kontuzją po zderzeniu z Thomsenem. Dwa rozcięte palce, które zostały zaklejone, aby nie leciała krew. Przez to czucie w dwóch palcach było słabsze. Jak na jego start z kontuzją, to jestem zbudowany jego postawą - skomentował.
Czytaj także:
Trener wskazał, który zawodnik powalczy o skład, a który odejdzie
To ma być rewolucja, która pozwoli wprowadzić żużel do hal!
ZOBACZ WIDEO: Budżety uszczuplone po wyborach? Europoseł PIS mówi o rozliczaniu polityków i Łukasza Mejzy