Czas pędzi, o czym najlepiej świadczy fakt, że w środę Bartosz Zmarzlik skończył 28 lat. Kibice speedwaya powoli muszą przyzwyczajać się do myśli, że trzykrotny mistrz świata nie jest już "Bartusiem", jak jeszcze do niedawna nazywali go niektórzy komentatorzy telewizyjni. Zmarzlik żużlową dorosłość osiągnął dawno temu, co udowadnia co tydzień na torach PGE Ekstraligi.
12 kwietnia, w tym wyjątkowym dniu, Zmarzlik otrzymał mnóstwo życzeń, a podziękował za nie w dość nietypowy sposób. W mediach społecznościowych cyklu SGP ukazało się nagranie z zawodnikiem wywodzącym się z Gorzowa. Widać na nim, że zawodnik Platinum Motoru Lublin poznał podstawy języka francuskiego.
Nieco do urodzin musi jeszcze poczekać Maciej Janowski. Kapitan Betard Sparty Wrocław w sierpniu najpewniej nie będzie narzekać na brak życzeń. Tak jak i teraz nie narzeka na brak zajęć, chociaż inauguracyjny mecz PGE Ekstraligi, w którym jego drużyna miała podejmować lubelskie "Koziołki", został odwołany. Korzystając z boomu na żużel w stolicy Dolnego Śląska, w tygodniu poprzedzającym pierwsze ligowe starcie na Stadionie Olimpijskim z Fogo Unią Leszno, Janowski przygotował dla kibiców niespodziankę we wrocławskiej Galerii Dominikańskiej.
Bez wątpienia specjalne stanowisko Janowskiego w jednej z popularniejszych galerii we Wrocławiu, znajdującej się w samym sercu miasta, sprzyja promocji dyscypliny. Podobnie jak obecność żużlowca i jego interakcja z fanami. Brawa za pomysł!
O promocję żużla dba też Tai Woffinden, choć w mocno nietypowy sposób. Zawodnik Betard Sparty Wrocław zaprasza na 30-lecie Radia Eska w stolicy Dolnego Śląska. Specjalna impreza z tej okazji odbędzie się 21 kwietnia. Jak widać, kariera trzykrotnego mistrza świata w roli DJ-a rozwija się bardzo szybko. Jeśli tylko wyniki Woffindena w PGE Ekstralidze nie będą się zgadzać, kibice najpewniej szybko wytkną mu jego pozatorową aktywność.
W ostatnim okresie Tai Woffinden zajmuje się nie tylko żużlem i muzyką. Nie tak dawno Brytyjczyk wyzywał na pojedynek w formule MMA Leona Madsena. Do walki jednak nie doszło, ale kto wie, co przyniesie przyszłość? Marcin Najman bez wątpienia podjąłby się zorganizowania takiej walki. Na razie Duńczyk ogłosił w mediach społecznościowych, że "kocha jazdę na motocyklu".
"Cieszę się chwilą, ale kto wie, co przyniesie przyszłość?" - zapytał Madsen, który nie może się doczekać startu rywalizacji w SGP. Cel Duńczyka na sezon 2023 jest jasny - zdobyć pierwszy w karierze tytuł mistrza świata.
Tytuł mistrza świata w swojej kolekcji posiada już Jason Doyle. W tej sytuacji Australijczyk może czuć się zawodnikiem spełnionym, co nie oznacza, że nie ma przed sobą nowych wyzwań w karierze. Takim na pewno jest utrzymanie Cellfast Wilków Krosno w PGE Ekstralidze. Nie będzie to łatwa przeprawa, ale mecz w Lesznie, przegrany tylko 44:46, udowodnił, że ekipy z Podkarpacia nie należy przedwcześnie skreślać.
"To była długa zima" - podsumował Doyle swój występ w Lesznie, sprytnie pomijając temat środkowego palca pokazanego fanom "Byków", jak i deszczu "doylarów", jakie spadły na niego w "podziękowaniu" za opuszczenie klubu z Wielkopolski na rzecz Cellfast Wilków.
Czytaj także:
- Nicki Pedersen podjął decyzję ws. swojej przyszłości na Wyspach!
- Głośno po odwołaniu meczu PGE Ekstraligi. Prezes zabrał głos
ZOBACZ WIDEO: Jest życie bez Zmarzlika. Stal postraszyła Apatora