ZOOleszcz GKM zremisował na inaugurację z Tauron Włókniarzem, choć jeszcze przed wyścigiem 11 grudziądzanie przegrywali ośmioma punktami. Goście byli o krok od zwycięstwa, mimo że od samego początku meczu nie mogli liczyć na Kacpra Worynę. Z kolei gospodarze nie zdołali przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść, mimo że Nicki Pedersen rozegrał najlepsze zawody od 2008 roku, dobywając komplet osiemnastu punktów w sześciu wyścigach.
Sam Nicki meczu nie wygra
Piotr Markuszewski, były zawodnik klubu z Hallera 4, powiedział wprost, że jego dawny zespół z taką jazdą nie może liczyć na play-offy, a biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, sam remis nie jest wcale sukcesem. Teraz zadanie zdaje się być trudniejsze. GKM spróbuje sprawić niespodziankę w Gorzowie i urwać punkty tamtejszej ebut.pl Stali, która pokazała się z bardzo dobrej strony w Toruniu.
- Stal udowodniła w meczu z For Nature Solutions Apatorem, że będzie mocna. Jeżeli klubu nie dotknie pech, to Stal jest w stanie powalczyć z każdym i z pewnością wygrać wszystkie mecze u siebie. O ile szczęście dopisze i wszystko pójdzie zgodnie z planem, uważam że ten zespół ma nawet szanse na medal. Klub jest dobrze ułożony, prezes wie, co robi i sam powiedział, że celem jest czołowa czwórka. Bartosz Zmarzlik odszedł, ale nie brakuje innych bardzo dobrych zawodników. Ta drużyna wciąż jest silna, więc przed GKM-em trudne zadanie - mówił Bogusław Nowak, jeden z dawnych liderów Stalowców, w rozmowie z WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: Kasprzak o odejściu z Grudziądza: Z nikim ręki nie ściskałem. To nagonka na mnie i Doyle'a
- Gościom nie będzie łatwo. Muszą polegać przede wszystkim na Nickim Pedersenie, ale on w Gorzowie nie zdobędzie kompletu. Martin Vaculik, Anders Thomsen i Szymon Woźniak są w stanie wygrywać z Duńczykiem, a to już duży kłopot dla GKM-u. Uważam, że Stal wygra, choć wcale nie jest powiedziane, że przyjdzie jej to łatwo. Gospodarze powinni zdobyć w tej potyczce 50 punktów, a jeżeli tak się nie stanie, końcowy rezultat będzie dla mnie zaskoczeniem - dodał.
"Gospodarze mają więcej argumentów"
Pozostaje pytanie, który z podopiecznych trenera Janusza Ślączki wspomoże Pedersena. W pierwszym spotkaniu był to Gleb Czugunow.
- Czugunow nigdy nie jeździł wybitnie w Gorzowie, ale to on wypadł najlepiej na domowym torze przeciwko Włókniarzowi, oczywiście nie licząc Pedersena. Czy podtrzyma dobrą passę? Trudno powiedzieć, bo ten obiekt, jak już wspominałem, to trudny teren. Na pewno groźny może być Max Fricke, ale obiektywnie patrząc więcej seniorskich argumentów jest po stronie Stali. Młodzieżowcy GKM-u też nie będą mieli łatwego zadania w pojedynkach z Oskarem Paluchem. Gorzowianie od dawna tworzą kolektyw, są objeżdżeni na domowym torze i świetnie się rozumieją - zauważył były trener.
- Ja życzę sobie i kibicom samych spotkań tego typu, jakie oglądaliśmy w pierwszej kolejce. Ona pokazała, że liga może obfitować w wiele ciekawych meczów i przetasowania kadrowe dobrze jej zrobiły. Mam nadzieję, że w Gorzowie również zobaczymy interesujące zawody - podsumował Bogusław Nowak.
Rozmawiał Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz także:
- Zawodnicy spodziewali się innego toru. Trener jest tym... zdziwiony
- Żużel. Były zawodnik ocenia mecz z Włókniarzem. "Taki GKM nie awansuje do play-off"