Żużel. Szczepaniak mówi o braku szczerości. "Niczego więcej nie wymagam"

Mateusz Szczepaniak znajduje się obecnie w trudnym położeniu, bo tak naprawdę nie wie, w której drużynie spędzi pozostałą część sezonu. W Magazynie PGE Ekstraligi na WP SportoweFakty wyznał, czego w ostatnim czasie brakowało mu ze strony klubów.

Ostatnie miesiące nie były łatwe dla Mateusza Szczepaniaka. Zawodnik z mediów dowiedział się, że zabraknie go w zespole Cellfast Wilków Krosno na sezon 2023. Gdy wydawało się, że zagrzeje miejsce w ZOOleszcz GKM-ie Grudziądz, to dopiero podczas prezentacji drużyny dowiedział się, że będzie miał konkurenta do walki o skład w osobie Gleba Czugunowa.

- Ten okres po- i przedsezonowy dał mi dużo emocji i wiele sytuacji, z których wyciągnę wnioski. Inaczej będę załatwiał niektóre sprawy. Taki jest już teraźniejszy świat, że nie zawsze jest tak fajnie, jak to się wydaje. Musimy bardziej walczyć o siebie. Nie chodzi o pretensje do klubów, bo klub robi wszystko, żeby było dla niego jak najlepiej. Chodzi mi tylko o czyste relacje międzyludzkie, o szczerość. Nie zawsze wszyscy są szczerzy. Niczego więcej nie wymagam - mówił Szczepaniak w Magazynie PGE Ekstraligi na WP SportoweFakty.

Prowadzący Marcin Musiał dopytywał zawodnika ZOOleszcz GKM-u Grudziądz o zaplecze sprzętowe, jakim dysponuje w tym sezonie. 36-latek przyznał, że w tym aspekcie mogłoby być nieco lepiej.

ZOBACZ WIDEO: Mikkel Michelsen: Maksym Drabik to mój przyjaciel. Jest niezrozumiany. Jest inny i ja się z tym identyfikuję

- Jestem dosprzętowiony na dobrym poziomie, choć chciałbym być na trochę lepszym. Jest z czego wybierać i w czym szukać prędkości, ale przydałaby się może nieco większa baza sprzętowa. Staramy się wyciągnąć jak najwięcej prędkości, ale nie zawsze to się udaje. Wszystko trzeba poukładać w idealnym miejscu i czasie. Nie narzekam na swojego tunera (Berta van Essena, dop. red.). Często zmieniają się części, podzespoły, i w tym może jest problem - dodawał.

Szczepaniak zwrócił też uwagę na jakość nowych jednostek. - Żużel jest specyficzny i rzadko z tych nowych silników idzie wybrać tę najlepszą jednostkę. Ci najlepsi zawodnicy jeżdżą na kilkuletnich silnikach, bo te nowe nie są dobre. Z dziesięciu można wybrać jeden, dwa. Reszta jest do poprawy - podsumował 36-latek.

Zobacz także:
Holta nie będzie startował w Kolejarzu Opole
Woźniak rozpalił trybuny do czerwoności

Źródło artykułu: WP SportoweFakty