Żużel. Są nowe informacje na temat zdrowia Chrisa Holdera

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Chris Holder
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Chris Holder

GKM Grudziądz przegrał w niedzielne popołudnie na swoim torze z Unią Leszno 40:50. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w trakcie 14. gonitwy, gdy w bardzo ostry sposób Kacper Pludra zaatakował Chrisa Holdera.

Mecz pomiędzy ZOOleszcz GKM-em Grudziądz i Fogo Unią Leszno był zacięty, a ostatecznie o wszystkim decydowały biegi nominowane. W 14. wyścigu pod taśmą stanęli Chris Holder, Frederik Jakobsen, Bartosz Smektała oraz Kacper Pludra. To właśnie ten ostatni był głównym winowajcą całej sytuacji.

Wydawało się, że Australijczyk jedzie spokojnie na drugiej pozycji, ale cały czas napędzał się młodzieżowiec GKM-u. Na wyjściu z drugiego łuku Polak w bardzo ostry sposób zaatakował rywala i wjechał w Holdera, który uderzył we fragment ogrodzenia. Niestety było to miejsce, w którym nie ma już zamontowanych dmuchanych band.

35-latek ostatecznie nie wystąpił w powtórce, a jego miejsce zajął Jaimon Lidsey. Kacper Pludra został uznany przez sędziego za winnego całego zajścia, który wykluczył 20-latka i dodatkowo ukarał go żółtą kartką. Niestety po meczu ukazały się nie najlepsze informacje na temat zdrowia byłego indywidualnego mistrza świata.

Mateusz Kędzierski za pośrednictwem Twittera przekazał, że Holder udał się do szpitala na badania, z powodu kłopotów z oddychaniem i poruszaniem się.

Czytaj także:
- Żużel. Fatalny wypadek w Grudziądzu. Uderzył plecami poza "dmuchawcem"
- Żużel. Za co ta kartka i gdzie konsekwencja? Ekspert krytykuje sędziego i broni Zagara!

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Szczepaniak, Lindgren i Zmora gośćmi Musiała

Źródło artykułu: WP SportoweFakty