Plany ebebe PSŻ-u Poznań na mecz z H.Skrzydlewska Orłem Łódź zaczęły się krzyżować na treningu, który odbył się dzień przed meczem. Wtedy to Aleksandr Łoktajew zjawił się w parku maszyn, lecz nawet nie wyjechał na tor. Tomasz Bajerski odesłał zawodnika do domu i podjął decyzję, że w miejsce Ukraińca w sobotnim spotkaniu pojedzie Adrian Cyfer.
- Aleksandr Łoktajew miał gorączkę i po prostu źle się czuł. Pierwsze symptomy choroby były już widoczne przed odwołanym meczem w Zielonej Górze (17 kwietnia, dop. SM). W piątek przyjechaliśmy na trening, ale jak zobaczył go trener Tomasz Bajerski, to powiedział, że nic na siłę - mówi dla WP SportoweFakty Radosław Szwoch, menedżer zawodnika.
Co ciekawe, w dniu meczu w poznańskim parku maszyn pojawił się mechanik Aleksandra Łoktajewa razem z motocyklami zawodnika. Ukrainiec był gotów udostępnić swój sprzęt kolegom z zespołu. - Wysłaliśmy mechanika z motocyklami, jakby któryś z zawodników potrzebował wsparcia - dodawał Szwoch.
Mimo tego ebebe PSŻ przegrał z H. Skrzydlewska Orłem 43:47. Niewykluczone, że z Łoktajewem w składzie wynik byłby odwrotny. Adrian Cyfer, który pojechał w miejsce Ukraińca, nie spisał się dobrze. Dodatkowo choćby punktu nie zdobył Adrian Gała, dlatego pokonanie łodzian było tego dnia poza zasięgiem gospodarzy.
Kibiców Skorpionów zastanawia jednak to, kiedy lider ich zespołu wróci do ścigania. Czy występ w następnym meczu PSŻ-u (4 maja) jest zagrożony? - Z każdym dniem Aleksandr powinien się czuć coraz lepiej. Myślę, że na następny mecz już będzie gotowy do jazdy. Jeśli wszystko będzie ok, to pojedzie w piątkowym treningu - zakończył menedżer zawodnika.
Zobacz także:
Kołodziej ostro o zawodniku GKM-u Grudziądz!
Unia Leszno powinna zatrudnić Rune Holtę?
ZOBACZ WIDEO: Miał być następcą Zmarzlika. Były prezes o zjeździe formy juniora. "Do tego się nie przyzna"