W sobotę w Gorican rusza cykl Speedway Grand Prix, który wyłoni indywidualnego mistrza świata na żużlu w sezonie 2023. - Faworyt do tytułu mistrza świata jest jeden i zdecydowany. Jest nim oczywiście Bartosz Zmarzlik. Może przyjdzie w końcu taki czas, że młodsi zawodnicy, jak Daniel Bewley, Robert Lambert czy Max Fricke zaczną walczyć o medale i deptać po piętach naszemu mistrzowi, ale nie wydaje mi się, że to nastąpi już teraz - mówi Krzysztof Cegielski.
Patrząc jednak na dyspozycję z początku sezonu, nie widać szczególnie żużlowca – uczestnika cyklu Grand Prix, którego forma pozwalałaby mówić, że jest on w stanie zdetronizować Zmarzlika. - Bartosz Zmarzlik bez dwóch zdań będzie kandydatem do obrony tytułu. Jakkolwiek by na razie nie jeździł, choć tej jazdy za wiele nie ma, jestem przekonany, że Polak będzie walczył o kolejny złoty medal. Jest najpoważniejszym kandydatem do tytułu. Swoimi umiejętnościami i doświadczeniem przewyższa innych zawodników. Zagrozić mu może ta młodsza gwardia, którą wymieniłem. Musiałby ktoś z tych zawodników wejść na znacznie wyższy poziom, ale na razie na to nic nie wskazuje - zaznacza nasz rozmówca.
- Właśnie z tego powodu upatruję rywali Bartka do złota bardziej w starszych i doświadczonych zawodnikach, jak Maciej Janowski, Tai Woffinden czy Jason Doyle, który jest w tym sezonie odmieniony pod wieloma względami. Może oni będą w stanie zagrozić aktualnemu mistrzowi? - zastanawia się Cegielski.
ZOBACZ WIDEO: Miał być następcą Zmarzlika. Były prezes o zjeździe formy juniora. "Do tego się nie przyzna"
Nie można jednak zapominać o Duńczykach, w tym aktualnym wicemistrzu świata, Leon Madsen. - On i Michelsen również należą do kandydatów do podium. Mamy kilku zawodników, którzy mogą powalczyć o medale, ale nie pokuszę się o wytypowanie drugiego czy trzeciego miejsca. Jest 6-7 żużlowców, którzy mogą stanąć na podium klasyfikacji generalnej, ale nie jestem w stanie powiedzieć, kto z nich będzie miał na tyle dobry sezon - zaznacza Krzysztof Cegielski.
Co takiego w sobie ma Bartosz Zmarzlik, że dominuje w ostatnich latach w cyklu SGP, z wyjątkiem sezonu 2021, kiedy to pokonał go Artiom Łaguta? Rosjanin również imponuje formą, ale jak wiadomo, jest wykluczony z rywalizacji międzynarodowej ze względu na wojnę i napaść Rosjan na Ukrainę.
- Bartek nad rywalami góruje powtarzalnością i nieprzeciętnością i nie standardowym zachowaniem na torze. To wszystko powoduje, że jest najlepszy na świecie. Inni mogą z nim wygrać jeden wyścig, poszczególną rundę Grand Prix, ale on i tak nawet mając słabszy dzień sprzętowy, potrafi wysoko dojść w takim turnieju. To go wyróżnia na tle pozostałych uczestników cyklu - kończy Krzysztof Cegielski.
Zobacz także:
Były mistrz świata nie ma wątpliwości w sprawie Zmarzlika
Woffindenowi pomogła wyprowadzka z Wrocławia?