Żużel. Pierwszy poważny błąd sędziowski w PGE Ekstralidze! Arbiter mógł wypaczyć wynik spotkania

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki na prowadzeniu

Sporych kontrowersji dostarczyła decyzja sędziowska z meczu we Wrocławiu. Paweł Słupski niesłusznie wykluczył Piotra Pawlickiego, przez co mógł wypaczyć wynik starcia Betard Sparty z Tauron Włókniarzem.

Chodzi o sytuację z biegu 5. W nim po starcie na czele znajdował się Kacper Woryna. Na przeciwległej prostej od prawej strony wyprzedził go Piotr Pawlicki, a od lewej Artiom Łaguta.

Woryna, widząc Rosjanina z polskim paszportem, odsunął się na zewnętrzną. Zawodnik Tauron Włókniarza Częstochowa zahaczył o tylne koło Łaguty, stracił panowanie nad maszyną i zapoznał się z torem. Ku zdziwieniu kibiców i niektórych ekspertów, sędzia Paweł Słupski z powtórki wykluczył Piotra Pawlickiego.

- Łaguta czysto wszedł pod Worynę. Według mnie Woryna, widząc jadącego po wewnętrznej Łagutę, przedłużył prostą, a tam był już Pawlicki. Decyzja nie należała do najprostszych, ale ja bym się skłaniał do wykluczenia Woryny. Zawodnik Włókniarza wjechał w Pawlickiego, a nie na odwrót. Woryna powinien być zatem wykluczony - powiedział Leszek Demski w Magazynie PGE Ekstraligi w Canal+ Sport5.

Jest to zatem pierwszy poważny błąd sędziowski w tegorocznym sezonie w PGE Ekstralidze. Sędzia Paweł Słupski może mówić o szczęściu, że niedzielne spotkanie zakończyło się zwycięstwem Betard Sparty. Decyzja o wykluczeniu Pawlickiego mogła wypaczyć wynik meczu. Na pewno sytuacja ta wybiła z rytmu samego zawodnika, który nie zaliczył udanego wejścia w zawody i który miał utrudniony udział w następnych biegach.

ZOBACZ WIDEO: Miał być następcą Zmarzlika. Były prezes o zjeździe formy juniora. "Do tego się nie przyzna"

Zobacz także:
Nicki Pedersen odmówił wyjazdu na tor!
Betard Sparta ma co poprawiać

Źródło artykułu: WP SportoweFakty