Żużel. Pawlicki zwycięża, a Hampel odpada. Jest kilka zaskoczeń wśród awansujących do finału IMP

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki

W czwartek o godzinie 19 rozpoczął się IMP Challenge, w którym zawodnicy walczyli o awans do finałowego cyklu. Ostatecznie najlepszy okazał się Piotr Pawlicki, zdobywca 13 punktów. W czołowej ósemce znalazł się jeszcze, chociażby Adrian Gała.

Od poprzedniego sezonu Indywidualne Mistrzostwa Polski odbywają się w nowej formule. Zamiast jednodniowego turnieju, rozgrywane są aż trzy rundy. Zanim jednak one, to najpierw rozegrano eliminacje, które zostały podzielone na cztery turnieje. Z nich szesnastu najlepszych awansowało do IMP Challenge. Tym razem przepustkę otrzymywało ośmiu najlepszych żużlowców.

W samym finale czeka już szóstka pewna udziału w cyklu finałowym IMP. Tymi zawodnikami są Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski, Patryk Dudek, Dominik Kubera, Janusz Kołodziej oraz Mateusz Świdnicki. Do nich dołączyć mieli najlepsi z czwartkowych zawodów. Dodatkowo Główna Komisja Sportu Żużlowego ma prawo do przyznania jednej stałej dzikiej karty oraz jednej na każdy z turniejów finałowych.

Wśród uczestników IMP Challenge znalazło się kilku czołowych polskich żużlowców. Do faworytów bez wątpienia należeli Piotr PawlickiJarosław Hampel, Grzegorz Zengota, ale także Kacper Woryna, Jakub Miśkowiak, Bartłomiej Kowalski czy Mateusz Cierniak. Na torze w Grudziądzu wystartowało również kilku zawodników z niższych lig, w tym Marcin Nowak, Krzysztof Buczkowski oraz Hubert Łęgowik.

ZOBACZ WIDEO: Robert Lambert tłumaczy się z kwestii silników. "Prędkość była, ale w niewłaściwych miejscach"

Właściwie już od samego początku mocno się kurzyło na łukach, a w czwartej gonitwie pył utrzymywał się niemal przez cały wyścig. Mimo wszystko kibice byli świadkami kilku ciekawych akcji, a najwięcej emocji dostarczył właśnie ostatni bieg pierwszej serii, głównie za sprawą Woryny. Wcześniej, w pierwszym podejściu do tego wyścigu na tor upadł Kowalski, który zahaczył o tylne koło zawodnika Włókniarza Częstochowa.

W kolejnych czterech gonitwach walki było już zdecydowanie mniej, a o wszystkim decydował start. Te najlepiej wychodziły żużlowcom stającym na pierwszym oraz czwartym polu. Najgorsze za to było drugie, z którego w pierwszych dwóch seriach, zaledwie dwóm zawodnikom udało się dowieźć, chociażby "oczko" do mety. Jedynym niepokonanym żużlowcem do tego momentu był Szymon Woźniak.

W kolejnych biegach dalej dominowały najbardziej skrajne pola, ale ich hegemonię zdołał przerwać Piotr Pawlicki, który wygrał wyścig z trzeciego pola. Ten zresztą zwyciężył w nim po kapitalnej przycince na pierwszym łuku czwartego okrążenia. W 12. gonitwie szalał za to Wiktor Jasiński, jadąc przez cały czas po szerokiej, dzięki czemu przywiózł dwa "oczka". Swoje pierwsze punkty za to w tym samym biegu stracił dotychczasowy lider.

Swoją jazdą imponował również Adrian Gała. Żużlowiec ebebe PSŻ-u Poznań świetnie wychodził spod taśmy, a dodatkowo był bardzo szybki na trasie. To przyniosło mu sukces, ponieważ już po 13. wyścigu był pewny awansu do finału IMP. Tego samego w czwartej serii startów dokonał Piotr Pawlicki oraz Wiktor Jasiński i Szymon Woźniak, który powrócił na zwycięską ścieżkę. Szansę na awans za to stracił Jarosław Hampel.

Mimo wszystko o pozostałe miejsca w czołowej ósemce w ostatnich biegach nadal walczyło kilku uczestników. Ostatecznie okazało się, że do wywalczenia awansu potrzeba było minimum dziewięciu punktów. Co ciekawe, pomimo tego, że Szymon Woźniak wygrał cztery gonitwy, to zwycięzcą został Piotr Pawlicki. Odbył się jeszcze bieg dodatkowy, który decydował o tym, kto będzie pierwszym rezerwowym w finałowych turniejach.

Wyniki:

1. Piotr Pawlicki (Betard Sparta Wrocław) - 13 (2,3,3,2,3)
2. Szymon Woźniak (ebut.pl Stal Gorzów) - 12 (3,3,0,3,3)
3. Adrian Gała (ebebe PSŻ Poznań) - 10 (3,2,3,2,u)
4. Oskar Fajfer (ebut.pl Stal Gorzów) - 10 (1,3,3,1,2)
5. Wiktor Jasiński (ebut.pl Stal Gorzów) - 10 (2,3,2,2,1)
6. Wiktor Lampart (fot Nature Solutions Apator Toruń) - 9 (3,1,1,3,1)
7. Kacper Woryna (Tauron Włókniarz Częstochowa) - 9 (3,2,2,0,2)
8. Krzysztof Buczkowski (Enea Falubaz Zielona Góra) - 9 (2,1,3,1,2)
---------------------------------------------------------
9. Wiktor Przyjemski (Abramczyk Polonia Bydgoszcz) - 8 +3 (1,0,2,3,2) - 1. miejsce w biegu dodatkowym 
10. Mateusz Cierniak (Platinum Motor Lublin) - 8 +2 (2,2,1,2,1) - 2. miejsce w biegu dodatkowym
11. Jakub Miśkowiak (Tauron Włókniarz Częstochowa) - 6 (1,0,2,0,3)
12. Grzegorz Zengota (Fogo Unia Leszno) - 5 (0,2,0,3,0)
13. Bartłomiej Kowalski (Betard Sparta Wrocław) - 5 (w,1,1,0,3)
14. Jarosław Hampel (Platinum Motor Lublin) - 3 (1,0,1,1,0)
15. Hubert Łęgowik (Start Gniezno) - 2 (0,0,0,1,1)
16. Marcin Nowak (Texom Stal Rzeszów) - 1 (0,1,d,0,0)
17. Tomasz Gapiński (H. Skrzydlewska Orzeł Łódź) - ns 
18. Przemysław Pawlicki (Enea Falubaz Zielona Góra) - ns

Bieg po biegu:
1. (67,20) Woźniak, Pawlicki, Przyjemski, Nowak
2. (67,45) Lampart, Buczkowski, Fajfer, Łęgowik
3. (66,96) Gała, Cierniak, Hampel, Zengota
4. (67,34) Woryna, Jasiński, Miśkowiak, Kowalski (w)
5. (66,37) Jasiński, Cierniak, Lampart, Przyjemski
6. (66,23) Fajfer, Woryna, Nowak, Hampel
7. (65,68) Pawlicki, Zengota, Buczkowski, Miśkowiak
8. (67,07) Woźniak, Gała, Kowalski, Łęgowik
9. (67,06) Fajfer, Przyjemski, Kowalski, Zengota
10. (66,43) Gała, Miśkowiak, Lampart, Nowak (d)
11. (66,08) Pawlicki, Woryna, Cierniak, Łęgowik
12. (67,03) Buczkowski, Jasiński, Hampel, Woźniak
13. (66,07) Przyjemski, Gała, Buczkowski, Woryna
14. (65,98) Zengota, Jasiński, Łęgowik, Nowak
15. (66,21) Lampart, Pawlicki, Hampel, Kowalski
16. (66,72) Woźniak, Cierniak, Fajfer, Miśkowiak
17. (67,68) Miśkowiak, Przyjemski, Łęgowik, Hampel
18. (66,03) Kowalski, Buczkowski, Cierniak, Nowak
19. (66,15) Pawlicki, Fajfer, Jasiński, Gała (u)
20. (66,40) Woźniak, Woryna, Lampart, Zengota
Bieg dodatkowy. (66,52) Przyjemski, Cierniak

NCD: 65,68 s - uzyskał Piotr Pawlicki w biegu nr 7

Czytaj także:
Żużel. Kolejka bez transmisji w Canal+. Kibice nie będą jednak stratni
Roman Jankowski nie ma wątpliwości. Ten zawodnik powinien jak najszybciej trafić do Grand Prix!

Komentarze (19)
avatar
erik stelmacher
12.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
minus trzy...dla mnie,czy dla drabika w IMP? 
avatar
erik stelmacher
12.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
tylko stała dzika dla drabika...on może coś wnieść do finałów...chyba,że znowu względy osobiste mu nie pozwolą...ale może się przełamie i jakaś ambicja się obudzi żeby pokazać co potrafi w IMP. Czytaj całość
avatar
Birdmen
12.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Jasinski,lampart i jeszcze swidnicki,a wiec podium od konca juz jest znane !!!! A tor w grudziadzu to juz zrobiony pod pedersena zeby mial sile dojechac do mety,to moze niech staruja na ulicu a Czytaj całość
avatar
Birdmen
12.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Jasinski,lampart i jeszcze swidnicki,a wiec podium od konca juz jest znane !!!! A tor w grudziadzu to juz zrobiony pod pedersena zeby mial sile dojechac do mety,to moze niech staruja na ulicu a Czytaj całość
avatar
Birdmen
12.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jasinski,lampart i jeszcze swidnicki,a wiec podium od konca juz jest znane !!!! A tor w grudziadzu to juz zrobiony pod pedersena zeby mial sile dojechac do mety,to moze niech staruja na ulicu a Czytaj całość