Żużel. Juniorzy pod wrażeniem jazdy na PGE Narodowym. Mówią o stanie nawierzchni

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak

W środę 10 maja na PGE Narodowym odbył się test toru przed Orlen FIM Speedway Grand Prix Polski. W zawodach składających się z 15 biegów wzięło udział 10 młodzieżowców. Uczestnicy w dobrych słowach wypowiadali się o przeprowadzonym teście.

Po testowym ściganiu, które trwało niespełna dwie godziny i w którym najlepsza była para, którą tworzyli Jakub Krawczyk z Antonim Mencelem, serwis WP SportoweFakty przeprowadził rozmowy z trzema juniorami, którzy wzięli udział w teście toru na PGE Narodowym. O wrażeniach, związanych z rywalizacją na tym pięknym i malowniczym obiekcie opowiedzieli Oskar Paluch, Mateusz Cierniak i Franciszek Karczewski.

Oskar Paluch

Co możesz powiedzieć o warunkach, jakie zastaliście i o samym występie na teście toru na PGE Narodowym?

Na pewno jazda na takim pięknym stadionie, jak PGE Narodowy w Warszawie jest bardzo fajnym doświadczeniem. Tor nie należał do najłatwiejszych, ale myślę, że jest w porządku i w sobotę podczas turnieju Grand Prix będzie fajne ściganie.

Czy pod taśmą było nerwowo? Dwukrotnie bowiem jej dotknąłeś i miałeś za to odjęte punkty.

Na starcie trochę wjeżdżałem w koleiny i dwa razy dotknąłem taśmy (uśmiech). Niechcący, na pewno nie robiłem tego specjalnie. Nie jestem z tych zawodników, którzy czasami próbują oszukać na starcie i coś kombinują. Takie sytuacje się jednak zdarzają.

ZOBACZ WIDEO: Legendarny mistrz świata w teamie zawodnika Apatora. "Muszę się uszczypnąć"

Czy brak polewania toru miał jakiś wpływ na jazdę?

Nie odczuwałem tego zbytnio. Tutaj cały stadion jest zacieniony, więc ten tor tej wody aż tak bardzo nie potrzebował.

Zdobyłeś 12 punktów, a po odjęciu dwóch było ich 10. W ubiegłorocznym teście toru na PGE Narodowym spisałeś się podobnie - wywalczyłeś 12 "oczek" z bonusem. Czy wykorzystywałeś jakieś ustawienia z poprzedniego sezonu?

Tym razem jeździłem na trochę innych silnikach. Myślę zatem, że nie korzystałem z zeszłorocznej wiedzy. Po prostu trzeba zawsze patrzeć na wszystko w danym dniu. Wiemy, że na tym torze jeździ się nieco inaczej, niż na innych, ale myślę, że najważniejsza jest kwestia dopasowania na konkretne zawody.

Jak ci się startuje na sztucznej nawierzchni? Sprzęt trzeba ustawić całkiem różnie niż na naturalnych obiektach, prawda?

Na pewno zdecydowanie inaczej trzeba ustawić motocykl, niż na normalnym torze, takim jak w Gorzowie, czy pozostałych. Jazda na Stadionie Narodowym jest jednak naprawdę wyjątkowym doświadczeniem. Myślę, że trzeba po prostu cieszyć się z okazji, jaką jest start na takim torze.

Czy miejsce wśród 10 zawodników wybranych przez trenera reprezentacji traktujesz jako wyróżnienie?

Tak, bardzo się z tego cieszę. Dziękuję tutaj Panu Rafałowi Dobruckiemu za powołanie. Myślę, że będę po prostu robił wszystko, żeby szło to w jak najlepszym kierunku i żeby cały czas się rozwijać.

Czy w przyszłości chciałbyś startować na PGE Narodowym w obecności kibiców?

Na pewno myśli się o tym. Nawet jak jedzie się tutaj samemu, to już czuje się trochę respekt do tego całego stadionu. Wygląda to naprawdę bardzo fajnie. Nie wyobrażam sobie tego, jak super jeździ się w tym miejscu przy pełnych trybunach i jak wyjątkowo jest to zorganizowane. Naprawdę jest świetnie.

Organizatorzy chyba po raz kolejny wykonują kawał dobrej roboty?

Przygotowanie toru na takie jednodniowe zawody nie jest łatwe. Naprawdę składam tutaj ukłony dla organizatorów i bardzo fajnie to wszystko wygląda.

Oskar Paluch (z lewej) chwalił sobie kolejne jazdy na PGE Narodowym
Oskar Paluch (z lewej) chwalił sobie kolejne jazdy na PGE Narodowym

Mateusz Cierniak

Po raz kolejny wziąłeś udział w teście toru układanego przed Grand Prix na PGE Narodowym? Jak ocenisz swoją jazdę?

Nawierzchnia nie sprawiała mi problemów. Było naprawdę bardzo dobrze. Mam już jakieś doświadczenie z tego typu nawierzchnią i torem, który tutaj jest tymczasowo układany. Myślę, że pod tym względem na pewno był mi trochę łatwiej. Generalnie cały czas szuka się tych odpowiednich przełożeń i nawet jeśli jest to doświadczenie, to trzeba nieco pokombinować. Myślę, że jest to na pewno fajne przeżycie, które zaprocentuje zarówno w przypadku moim, jak i reszty chłopaków w tym sezonie oraz na przyszłe lata.

W poprzednim roku zdobyłeś komplet 17 punktów z bonusem, tym razem na twoim koncie było ich 15. Ponownie byłeś najlepszym zawodnikiem dnia, a obok ciebie taką zdobyczą mógł pochwalić się jeszcze Damian Ratajczak. Całkiem dobrze radziłeś sobie zatem ponownie na PGE Narodowym. Stosowałeś jakieś ustawienia z tamtego roku?

Używałem tego samego silnika. Przełożenia wyglądały trochę inaczej. Odnoszę wrażenie, że nawierzchnia była mniej wymagająca - ten owal był po prostu równiejszy niż w zeszłym roku. Było dobrze, naprawdę był to fajny tor, na którym mogliśmy się pościgać. Może nie było między nami piorunujących akcji, ale myślę, że w sobotę na pewno będzie w porządku.

Organizatorzy mówili o podniesieniu łuków i poszerzeniu toru. Czy było to odczuwalne w czasie jazdy?

Podniesione łuki czułem. Zwłaszcza, gdy śmiało można było sobie wejść szerzej, było to naprawdę odczuwalne. Jeśli chodzi o szerokość toru, nie jest to taka różnica, którą jesteśmy w stanie odczuć podczas jazdy. Mimo wszystko jest to nadal bardzo mały obiekt, na którym możemy się ścigać. Ten tor był jednak bardzo dobrze przygotowany do tych zawodów.

Ponownie ścigaliście się przy pustych trybunach, a wiemy jak ten stadion wygląda, gdy jest wypełniony. Chciałbyś tu kiedyś wrócić w oficjalnych zawodach?

Biorąc pod uwagę to, że wiem jak ten obiekt wygląda, gdy jest pełny, ponieważ byłem tutaj jako kibic, to myślę, że na pewno robi to ogromne wrażenie na zawodnikach. Mam nadzieję, że już niedługo pojadę tutaj przy publiczności (uśmiech).

Na teście toru pojechałeś po raz trzeci z rzędu. Po raz kolejny zatem znalazłeś się w gronie juniorów, wybranych przez trenera reprezentacji.

Jestem wdzięczny trenerowi Rafałowi Dobruckiemu za to, że mnie tutaj delegował na testowanie tego toru, a nie każdy ma taką okazję. Jest to naprawdę bardzo duże doświadczenie. Na co dzień nigdzie nie pojeździmy na takim torze, jak tutaj. Mogę zatem tylko się z tego cieszyć, wyciągać wnioski i być coraz lepszym.

Mateusz Cierniak po raz trzeci brał udział w teście toru na PGE Narodowym
Mateusz Cierniak po raz trzeci brał udział w teście toru na PGE Narodowym

Franciszek Karczewski

W zawodach zdobyłeś cztery punkty z bonusem. Jak ocenisz swój występ na teście toru na PGE Narodowym?

Dzisiaj dużo testowaliśmy. Na pewno było to nowe doświadczenie na takim torze, choć może nie do końca, bo w zeszłym roku startowałem już w tym miejscu. Zawsze ten owal jest jednak czymś innym, niż to, na czym jeździmy na co dzień. Jest on znacznie krótszy, ma inną nawierzchnię. Myślę, że fajnie zebrać doświadczenie na takim torze, więc zawody oceniam na plus.

W ubiegłym roku zacząłeś od trzech zer, a później zdobyłeś osiem punktów. Tym razem gorzej spisałeś się w drugiej części zawodów. Czym było to spowodowane?

O wyniku w drugiej części decydowała trochę moja jazda, zanotowałem również defekt, gdyż spadł mi łańcuch. Było trochę pechowo, na koniec miałem "wywrotkę". Po prostu pod koniec wystąpiły błędy w mojej jeździe i tak to wyglądało.

Oprócz jazdy na tym stadionie miałeś jakąś okazję do startów na nawierzchni czasowej? Jak porównasz występy na niej do rywalizacji na zwykłej?

Poza tym startem w teście toru oraz zeszłorocznym, nigdy nie miałem okazji do jazdy na sztucznej nawierzchni. Na pewno motocykl inaczej się zachowuje i reaguje. Ta nawierzchnia jest bardziej chropowata, opona wżyna się w koleiny w tych łukach. Przez to trzeba na pewno bardziej pilnować motocykla, jest to zatem coś innego.

Jak możesz porównać tegoroczną nawierzchnię do zeszłorocznej?

Myślę, że wyglądało to lepiej. W tamtym sezonie bardziej robiły się koleiny, tym razem było już inaczej. Myślę, że jak na pierwszą jazdę w tym roku na tym torze, wyglądało to naprawdę dobrze.

Po raz kolejny test toru odbywał się przy pustych trybunach. Czy chciałbyś kiedyś startować na tym obiekcie, gdy będzie on wypełniony?

Jazda na tym stadionie przy publiczności byłaby czymś niesamowitym. Fajnie byłoby, gdyby kiedyś mi się to udało. Myślę, że będę dążył do tego, żeby kiedyś tutaj wystartować.

Franciszek Karczewski przyznaje, że w drugiej części testu toru w Warszawie miał trochę pecha
Franciszek Karczewski przyznaje, że w drugiej części testu toru w Warszawie miał trochę pecha

Rozmowy przeprowadził Stanisław Wrona, WP SportoweFakty

Sprzedaż biletów na turniej Speedway Grand Prix w Warszawie prowadzona jest na stronach internetowych www.kupbilet.pl oraz www.ebilet.pl, a także stacjonarnie w salonach Empik i Kolporter. Wszelkie pytania dotyczące biletów można kierować na infolinię: +48 695 378 585 (w dni powszednie) 10:00 - 16:00 lub całodobowo - elektroniczny konsultant po zalogowaniu do swojego profilu na stronie kupbilet.pl.

Czytaj także:

Kolejka bez transmisji w Canal+. Kibice nie będą jednak stratni
Ważna informacja dla kibiców. Zmiany terminów meczów w PGE Ekstralidze

Komentarze (2)
avatar
Möchomorek
12.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
yes
11.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lokowanie towaru, czyli stadionu