Unibax trenuje w przeszywającym zimnie

Unbiax Toruń nie przerywa treningów przed najważniejszą imprezą sezonu, czyli finałem Speedway Ekstraligi. Na tor w Toruniu wyjechali wszyscy, łącznie z Darcy Wardem i Chrisem Holderem. Treningi jednak nie należą do przyjemnych.

Prognozy pogody są raczej optymistyczne i już nic nie powinno przeszkodzić w rozegraniu finału Speedway Ekstraligi. Wszyscy zawodnicy z Torunia już nie mogą się doczekać tych pojedynków, gdyż treningi i rozgrywanie finału w tak przeszywającym zimnie nie należą do przyjemnych. - W czasie jazdy kostnieją dłonie, to naprawdę nic przyjemnego o tej porze roku - mówi Wiesław Jaguś.

Z kolei Robert Kościecha uważa, że najgorsze jest dłuższe przebywanie na torze. - Jest nieźle do pierwszego wyjazdu na tor, potem to już katorga - dodaje Kościecha.

Na brak jazdy narzekają wszyscy torunianie, łącznie z zawodnikami zagranicznymi. Co prawda Darcy Ward jeszcze do niedawna walczył w rozgrywkach ligi angielskiej, ale teraz już nie ma tylu okazji do jazdy. W trochę innej sytuacji jest Adrian Miedziński. - Jestem w lepszej sytuacji, bo mogłem ścigać się w Grand Prix. Reszcie chłopaków pozostały jednak treningi, a to trochę mało przed finałem ekstraligi - kończy Adrian Miedziński

Komentarze (0)