Żużel. Lebiediew z rekordem toru na trudnej nawierzchni w Krośnie. Nieoczekiwany bohater Stali

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Andrzej Lebiediew
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Andrzej Lebiediew

Oceniamy zawodników po meczu Cellfast Wilki - ebut.pl Stal (26:28). Na trudnym torze doskonale radził sobie Andrzej Lebiediew, który w ostatnim biegu zawodów (dziewiątym) pobił rekord toru. Po stronie gości niepokonany był... Mateusz Bartkowiak.

[b]

Noty dla zawodników ebut.pl Stali Gorzów:[/b]

Szymon Woźniak 4+. Całkiem dobrze radził sobie z trudnym krośnieńskim torem. Do mety dojeżdżał wyłącznie na pierwszej bądź drugiej pozycji. Dwukrotnie przegrywał jednak z liderami gospodarzy: Andrzejem Lebiediewem i Jasonem Doyle'em.

Wiktor Jasiński 2-. W jego przypadku ważniejsze od punktów było to, że zakończył zawody cały i zdrowy, poza zadrapaniami po upadku w biegu dziewiątym. Nie do końca sprostał wymagającej nawierzchni.

Martin Vaculik 2+. Występ mocno w kratkę. Słowak nie może być zadowolony z żadnego z trzech odjechanych wyścigów. Powrót do Krosna nie był zatem wybitnie udany.

ZOBACZ WIDEO: Zachwycał jako junior, jako senior zaliczył zjazd formy. Piotr Baron o Bartoszu Smektale

Oskar Fajfer 4-. Swoje zrobił, plan minimum został wykonany. Oczywiście można się przyczepić o podwójną porażkę w biegu piątym, ale sztab szkoleniowy Stali powinien być raczej zadowolony z jego postawy.

Anders Thomsen 4. Trudno ocenić zawodnika po raptem dwóch biegach. Nie było mu dane wystąpić w trzeciej serii zawodów, dlatego tylko dwukrotnie oglądaliśmy go na torze. To, czego zabrakło, to indywidualnego zwycięstwa, jednak trzeba pamiętać, że jeszcze kilka dni temu nie było pewne, czy w ogóle wystąpi w Krośnie.

Mateusz Bartkowiak 6. Kto by pomyślał, że to właśnie on będzie jedynym niepokonanym zawodnikiem ze strony Stali. Oczywiście, jego jazda na krośnieńskim torze pozostawiała wiele do życzenia, niezbyt płynnie pokonywał łuki, ale wystarczyło to do... kompletu. To tylko pokazuje, jak "wyjątkowy" był to mecz.

Oskar Paluch 3. Zdobył dwa "oczka" z bonusem, jednak byłoby ich więcej, gdyby nie błąd w biegu siódmym, w którym jechał przed Mateuszem Świdnickim, lecz zanotował upadek. Podobnie jak Thomsen, pojechał tylko dwa razy. Do spółki z Bartkowiakiem wygrali niezwykle ważny wyścig juniorski, po którym Stal wyszła na sześciopunktowej prowadzenie.

Jakub Stojanowski bez oceny. Nie dostał ani jednej szansy.

Noty dla zawodników Cellfast Wilków Krosno:

Andrzej Lebiediew 5. Jeden z nielicznych zawodników, który nie miał większych problemów z jazdą. Jak sam przyznał po meczu, wynikało to głównie z tego, że jeździł z przodu. O tym, że miał dobrze dopasowany motocykl do toru świadczy rekord toru wykręcony w ostatnim, dziewiątym biegu zawodów.

Mateusz Świdnicki 1. Kolejne nieudane zawody. Pogłębia się kryzys, w którym niespełna 22-latek tkwi od początku sezonu.

Vaclav Milik 3+. Zero, trzy... trudno przewidzieć, co byłoby dalej. Z pewnością może żałować pierwszego biegu. Później wyciągnął wnioski i wszystko zaczynało iść w dobrym kierunku, ale w tym momencie zawody zostały przerwany.

Krzysztof Kasprzak 4. Podobnie jak u Milika, widoczna była tendencja zwyżkowa. Lecz znowu identyczna sytuacja: po dwóch biegach i to w dodatku na takim torze trudno wyciągać większe wnioski.

Jason Doyle 6. Australijczyk umiejętnie wykorzystywał nierówności na krośnieńskim torze. Można powiedzieć, że czuł się jak ryba w wodzie. Nie były mu straszne trudne warunki.

Krzysztof Sadurski 1. Dwa biegi i oba nieudane. W czwartym wyścigu jechał nawet na pierwszej pozycji, ale przegrał nie tylko z rywalami, ale też z torem.

Denis Zieliński 1. Niczym wybitnym się nie wyróżnił. Kolejny nieudany występ w jego wykonaniu.

Szymon Bańdur 1+. Ambicji i woli walki odmówić mu nie można. Z trójki młodzieżowców Cellfast Wilków zaprezentował się najkorzystniej, jednak punktów z tego nie było.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Zobacz także:
Demski o kontrowersji z Torunia
Oskarżył Wilki o krętactwo

Źródło artykułu: WP SportoweFakty