Żużel. To będzie jego 29. Grand Prix w Pradze. "Szczególnie zapamiętałem jedną rundę"

WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik przed Leonem Madsenem w GP Czech
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik przed Leonem Madsenem w GP Czech

3 czerwca odbędzie się Grand Prix w Pradze. Na zawody wybiera się oczywiście Jerzy Kanclerz. Dla prezesa Abramczyk Polonii będzie to 29. runda, którą zobaczy na żywo w stolicy Czech, a 267. w ogóle.

- Nie ukrywam, że do Pragi jeżdżę z wielką przyjemnością. Najlepsza runda? Wszystkie, w których wygrywali Polacy. Kiedyś turniej w Pradze inaugurował cykl, więc wielu naszych rodaków spontanicznie ruszało do stolicy Czech i tworzyło niesamowity klimat - wspomina prezes Abramczyk Polonii.

Jerzy Kanclerz nie ukrywa jednak, że szczególnie w pamięci utkwiło mu Grand Prix rozegrane w 1997 roku. - W finale pojechało wtedy dwóch Amerykanów, a więc Billy Hamill i Greg Hancock, a także nasi reprezentanci - Sławomir Drabik i Tomasz Gollob. Niestety, rywale ograli wtedy Polaków, ale atmosfera była niesamowita. Poza tym bardzo podobał mi się wtedy system rozgrywania turnieju. Było 20 wyścigów w fazie zasadniczej, a później cztery finały, w których walczyło się o jak najwyższą lokatę. Chętnie bym do tego wrócił - dodaje.

Ostatnie rundy w Pradze nie były jednak szczególnie emocjonujące. Pojawiło się sporo narzekań na jakość widowiska, bo na torze brakowało mijanek. Kanclerz nie ma jednak wątpliwości, że ten turniej powinien pozostać w kalendarzu. - Rok czy dwa lata faktycznie można było trochę narzekać, ale mieliśmy problemy z pogodą. Wcześniejsze turnieje miały jednak swój niepowtarzalny klimat. Mam sentyment do tej rundy i nie wyobrażam sobie bez niej cyklu. Z tego powodu zapraszam wszystkich kibiców z Polski, bo jestem przekonany, że w tym roku będzie świetne widowisko - tłumaczy Kanclerz.

Kto zdaniem prezesa Abramczyk Polonii okaże się najlepszy w stolicy Czech? - Jeśli chodzi o cały cykl, to uważam, że mistrzem będzie Bartosz Zmarzlik. Walkę o drugą i trzecią lokatę stoczą według mnie Fredrik Lindgren i Jason Doyle. Poza tym czwórkę powinien uzupełnić Tai Woffinden. Bartek ma na pewno szanse wygrać w Pradze, ale na tym torze bardzo dobrze spisują się także Martin Vaculik i Maciej Janowski. Liczić będą się też zapewne wspomniani wcześniej Doyle i Woffinden - podsumowuje.

Zobacz także:
Fogo Unia Leszno z nowym zawodnikiem
Start Gniezno zmienił plany

ZOBACZ WIDEO: Zachwycał jako junior, jako senior zaliczył zjazd formy. Piotr Baron o Bartoszu Smektale

Komentarze (1)
avatar
ADASOS
25.05.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Jurku, pełna zgoda, że pierwszy system SGP był najlepszy i logiczny. Nawet finał D dostarczał dużych emocji. Tęsknię też do 6 a max 8 turniejów w sezonie. To co teraz jest przesłodzone Czytaj całość