Oceny zawodników ROW-u Rybnik:
Brady Kurtz 3+. Nie wygrał żadnego biegu, ale także ani razu nie dojechał do mety ostatni. Miał jednak kłopoty z pokonaniem liderów gospodarzy. Można było oczekiwać od niego więcej, ale na pewno nie można też powiedzieć, że zawiódł.
Patryk Wojdyło 3-. Bardzo słabo rozpoczął zawody. Po dwóch biegach miał punkt, ale zdobyty na defekcie rywala. Wydawało się, że tego dnia nie pomoże zbytnio swojej drużynie, ale później znalazł odpowiednie ustawienia i było zdecydowanie lepiej. Chociaż w biegu, w którym zdobył "trójkę", nie miał zbyt silnych rywali.
Matej Zagar 3-. Nie tego można spodziewać się od lidera zespołu. Już na inaugurację przyjechał ostatni. Później było trochę lepiej, ale i tak w międzyczasie wpadło jeszcze jedno "zero". Na pocieszenie dla niego wygrał swój ostatni wyścig, przywożąc podwójną wygrana z Janem Kvechem.
ZOBACZ WIDEO: Ci zawodnicy Unii Leszno jadą poniżej oczekiwań. Menedżer mówi o presji
Lech Chlebowski brak oceny. Nie pojawił się na torze
Patrick Hansen 4-. Rozpoczął spotkanie od dwóch "trójek" i wydawało się, że będzie bardzo mocnym punktem Rekinów. Później jednakże ewidentnie poszło coś nie tak i w kolejnych trzech biegach zdołał pokonać zaledwie jednego przeciwnika.
Paweł Trześniewski brak oceny. Tak naprawdę nie pojechał w ani jednym wyścigu, ponieważ najpierw wjechał w taśmę, później był zmieniony, a następnie wykluczony za przekroczeniu czasu dwóch minut.
Kacper Tkocz 1. Jedyny punkt zdobył w wyścigu młodzieżowym, lecz za swoimi plecami nie miał żadnego zawodnika.
Jan Kvech 4+. Najlepszy zawodników ROW-u. Wygrał tylko jeden wyścig, ale dowiózł dwa bonusy. Jako jedyny ze swojego zespołu był w stanie nawiązywać walkę z gospodarzami przez całe spotkanie. Tylko raz nie przyjechał pierwszy lub drugi, ale wówczas i tak zameldował się na mecie tuż za swoim kolegom z drużyny.
Oceny zawodników Trans MF Landshut Devils:
Kai Huckenbeck 3. Zdecydowanie lepsza pierwsza część spotkania w jego wykonaniu. W dwóch ostatnich swoich wyścigach nie zdołał jednakże pokonać żadnego rywala. Niejednokrotnie pokazywał już, że stać go na więcej.
Jonas Jeppesen 3. To drugi mecz, w którym Duńczyk udowadnia, że jest w stanie przyzwoicie punktować w 1. Lidze Żużlowej. Co prawda to spotkanie w jego wykonaniu trochę w kratkę. Rozpoczął od zwycięstwa i drugiego miejsca. W kolejnych startach jednak wpadły mu dwa "zera".
Marius Hillebrand 2. W swoim pierwszym starcie zaskoczył już któryś raz i zdobył trzy "oczka". W kolejnych gonitwach nie było już tak dobrze i został nawet raz zmieniony przez kolegę z zespołu, a jedyny punkt zdobył pokonując Kacpra Tkocza.
Kim Nilsson 4+. To był taki Szwed, jakiego wszyscy oczekują w Landshut. Stały uczestnik SGP nie zaczął być może wyśmienicie, bo po pierwszych dwóch startach miał trzy punkty, ale później poczynił korekty i wygrał swoje dwa kolejne biegi.
Dimitri Berge 5. Gdyby nie defekt, bardzo prawdopodobne, że zakończyłby spotkanie z kompletem 15 "oczek", a tak musi się zadowolić "zaledwie" 12 punktami. Kolejny mecz Francuza, w którym jest praktycznie nieosiągalny dla rywali. 27-latek wyrósł na zdecydowanego lidera swojego zespołu.
Erik Bachhuber 3+. Zwyciężył w wyścigu młodzieżowym, jednak reszta meczu w jego wykonaniu nie była już rewelacyjna. Swój czwarty punkt zdobył, wyprzedzając Tkocza.
Norick Bloedorn 4. To był dobry występ juniora Landshut. Dostał aż pięć szans i można powiedzieć, że je w miarę wykorzystał. Nie wygrał żadnego wyścigu, ale regularnie w nich punktował i tylko raz przyjechał ostatni. Kilka "oczek" zdobył na młodzieżowcach Rekinów, ale potrafił pokonać również chociażby Patricka Hansena.
SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo
Czytaj także:
- Żużel. Zengota poznał diagnozę. Wiadomo, co dalej
- Żużel. Dudek optymistą mimo porażki. "Jest światełko w tunelu"