[tag=856]
Fogo Unia Leszno[/tag] w rozsypce. Najpierw kontuzji doznał Chris Holder, później junior Nazar Parnicki, a w niedzielę - w meczu z ebut.pl Stalą Gorzów - urazu nabawił się Grzegorz Zengota. Zanim to się wydarzyło, Fogo Unia trzymała kontakt z rywalami. Po wypadku Zengoty Stal całkowicie przejęła inicjatywę.
Przypomnijmy, że do upadku doszło w piątym biegu. Zengota zabierał się na łuku za Martina Vaculika, ale w pewnym momencie motocykl zawodnika Unii postawiło w poprzek i wyrzuciło jeszcze bardziej na zewnętrzną - niemal wprost pod nadjeżdżającego Wiktora Jasińskiego. Zawodnik Stali wpadł w rywala. Kilka minut później pojawiła się informacja o tym, że zawodnik Unii złamał obojczyk.
Zengota trafił do szpitala, gdzie przeszedł szczegółowe badania. Te potwierdziły wstępną diagnozę - złamanie prawego obojczyka. "Jutro w Koninie odbędzie się operacja. Po niej będzie można podać więcej szczegółów odnośnie powrotu Zengiego na tor" - przekazał klub w najnowszym komunikacie, opublikowanym w mediach społecznościowych.
Wpis zamieścił też sam poszkodowany. "Będzie dobrze" - napisał z optymizmem.
Czytaj także:
- Żużel. Wielkie ściganie w Częstochowie. Zobacz, co zrobił Leon Madsen [WIDEO]
- Żużel. Drabik spakował się i wyszedł. Kuriozalne sceny w Częstochowie
ZOBACZ WIDEO: Zachwycał jako junior, jako senior zaliczył zjazd formy. Piotr Baron o Bartoszu Smektale