Żużel. Wiadomo, co ze współpracą Skórnickiego i Hurysza. Będzie transfer?!

WP SportoweFakty / Dawid Lis / Na zdjęciu: Oskar Hurysz
WP SportoweFakty / Dawid Lis / Na zdjęciu: Oskar Hurysz

We wtorek doszło do zmiany na stanowisku trenera InvestHousePlus PSŻ Poznań. Klub podziękował Tomaszowi Bajerskiemu, jednocześnie informując o zatrudnieniu Adama Skórnickiego. Ten ostatnio pomagał zawodnikowi Stali Gorzów. Wiemy, co z tą współpracą.

Ogłoszone we wtorkowe popołudnie informacje nie wpłynęły zbytnio na plany byłego żużlowca, który pojawił się w Gorzowie na meczu U-24 Ekstraligi, w którym miejscowa Enea Stal pokonała Duda Development Ciesiółka Auto Group Unię Leszno 52:38. - Fajnie, że z chłopakami udało nam się fajnie pojechać i mamy dwa punkty - mówił po spotkaniu Oskar Hurysz, którego w boksie wspierał Adam Skórnicki.

Zatrudnienie popularnego "Skóry" w Wielkopolsce może pociągnąć za sobą ruchy transferowe. - To kluby rozmawiają między sobą. Ja jestem ostatnią osobą, do której dochodzi ta informacja. Trzeba pytać działaczy. Ja skupiam się na jeździe - skwitował zawodnik gorzowskiej Stali.

Trener również był tajemniczy, ale na pytanie, czy pojawił się pomysł transferu 17-latka odpowiedział ze śmiechem: - Myślę, że on już się zrealizował.

ZOBACZ WIDEO: Cegielski komentuje gigantyczne kary dla PZM i PGE Ekstraligi. "To była patologia"

Czy wobec podjęcia przez 46-latka pracy w InvestHousePlus PSŻ Poznań współpraca z młodym zawodnikiem może ucierpieć? - To w niczym nie przeszkadza i współpraca będzie dalej kontynuowana i mam nadzieję, że będzie tak jak najdłużej - przyznał jeździec z Gorzowa.

- To jest moje główne zajęcie. Poznaniem zajmę się dodatkowo. Oskar był pierwszy i z nim dogadywałem warunki na sezon, więc nie mogę zostawić chłopaka w potrzebie. W speedwayu jestem jak kobieta pracująca i żadnej pracy się nie boję - skomentował z kolei nowy szkoleniowiec poznańskich "Skorpionów".

Wychowanek Unii Leszno zdradził kulisy nawiązania współpracy z poznańską drużyną. - Zadzwonił do mnie prezes i zapytał się, czy jestem w stanie jakoś pomóc w wyjściu z tej sytuacji, w jakiej znalazł się poznański zespół. Stwierdziłem, że w paru rzeczach mogę pomóc, m.in. w tym, by niektórzy zawodnicy odzyskali formę czy nauczyli się niektórych tajników speedwaya, które są niezbędne do wygrywania - powiedział Skórnicki.

Należy pamiętać, że jeszcze jakiś czas temu indywidualny mistrz Polski z roku 2008 sam jeździł na żużlu, co może znacząco pomóc w kontakcie z zawodnikami. - Już nie jeżdżę, ale życie nauczyło mnie mocno obserwować, co się dzieje. Niestety, lub stety, w moich czasach było mało ludzi, którzy raczyli nas dobrą radą. Na szczęście paru takich spotkałem. Wiele jednak musiałem obserwować i dzięki temu wydaje mi się, że dużo widzę, a niekoniecznie muszę jeździć, by komuś doradzić, czy założyć ząb wyżej czy niżej. Trzeba po prostu umieć wesprzeć tę decyzję - wyjaśnił.

Czytaj również:
Zdobył pierwszy komplet w Stali na odmienionym torze
To czuł po komplecie. "Teraz czerpię radochę ze ścigania"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty