Żużel. Siedemnaście upadków i rekordowo długie zawody w Gdańsku. Brutalna weryfikacja w Nice Cup

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Olivier Buszkiewicz (w czerwonym kasku)
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Olivier Buszkiewicz (w czerwonym kasku)

Co można zrobić w cztery godziny i osiem minut? Przelecieć samolotem z Warszawy do Kairu, zająć miejsce w połowie stawki w maratonie lub... obejrzeć zawody Nice Cup. Tyle właśnie trwał turniej w Gdańsku, który ostatecznie wygrał Olivier Buszkiewicz.

Zawody z cyklu Nice Cup są przeznaczone dla młodych, początkujących zawodników. Gdański tor sprawił im bardzo dużo problemów i wielu miało spore problemy z płynnym pokonywaniem łuku. Do pierwszej groźnej sytuacji doszło już w 3. wyścigu, kiedy ostrym atakiem Seweryn Orgacki wszedł pod Nikitę Kaulinsa. Łotysz nie upadł, jednak sędzia przerwał bieg i wykluczył zawodnika Zdunek Wybrzeża.

Od tego czasu biegi, w których nie było upadków, stały się czymś niezwykle rzadkim. Młodzież co chwila zapoznawała się ze strukturą gdańskiej nawierzchni. Najgorzej wyszedł na tym Marcel Juskowiak z Unii Leszno, który podczas jazdy we dwóch w 10. wyścigu upadł na tor i został zabrany karetką do szpitala.

Dziesięć wyścigów trwało dwie godziny, a w perspektywie było jeszcze 15 kolejnych. Fakt, że zawody odbywały się dobę po najdłuższym dniu w roku, z każdą serią stawał się czymś więcej niż tylko ciekawostką.

ZOBACZ WIDEO: Janusz Kołodziej mówi o negocjacjach z Fogo Unią Leszno

Gdy w 13. biegu do mety dotarła cała czwórka zawodników, był to pierwszy taki przypadek od dziewięciu wyścigów. To pokazuje jakość turnieju i skalę trudności dla początkujących żużlowców.

Kilku wyróżniało się na tle pozostałych i zasłużenie wystąpili w finale. W nim upadł Kevin Małkiewicz i był to 17. upadek w całych zawodach! W powtórce, z której wykluczony został Jan Przanowski, wygrał niepokonany tego dnia Olivier Buszkiewicz, który na ostatnim łuku minął Jakuba Pocztę.

Te zawody zostaną jednak zapamiętane przede wszystkim ze względu na ich długość. Trwały dokładnie cztery godziny i przebiły tym samym eliminację MIMP w Rawiczu z 2018 roku i zbliżyły się do finału IMŚJ z Krosna z 2021 roku, który również przebił cztery godziny.

Miejmy nadzieję, że do końca tego sezonu imprezy młodzieżowe będą cechowały się nieco większą dynamiką.

Wyniki:

Grupa 1
1. Jan Przanowski (GKM Grudziądz) - 10+w (2,3,2,3) + wykluczenie w finale
2. Jakub Poczta (TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp.) - 9+2 (3,d,3,3) + 2. miejsce w finale
3. Miłosz Wysocki (Wybrzeże Gdańsk) - 9 (2,2,2,3)
4. Antoni Kawczyński (KS Toruń) - 8 (1,3,3,1)
5. Nikita Kaulins (Lokomotiv Daugavpils) - 8 (3,2,1,2)
6. Kacper Szopa (Wilki Krosno) - 7 (1,1,3,2)
7. Bartosz Nowak (Polonia Bydgoszcz) - 5 (3,2,u,ns)
8. Jędrzej Chmura (GTM Start Gniezno) - 4 (2,w,2,0)
9. Szymon Wolski (Włókniarz Częstochowa) - 3 (u,3,w,w)
10. Seweryn Orgacki (Wybrzeże Gdańsk) - 3 (w,w,1,2)
11. Patryk Budniak (GTM Start Gniezno) - 2 (0,1,0,1)
12. Tobiasz Jakub Musielak (Unia Leszno) - 2 (0,1,1,d)

Grupa 2
1. Olivier Buszkiewicz (Polonia Bydgoszcz) - 12 (3,3,3,3) + 1. miejsce w finale
2. Kevin Małkiewicz (GKM Grudziądz) - 10 (3,3,2,2) + 3. miejsce w finale
3. Mikołaj Czapla (GTM Start Gniezno) - 8 (u,2,3,3)
4. Filip Seniuk (TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp.) - 7 (2,3,2,w)
5. Jakub Kowalski (Polonia Bydgoszcz) - 6 (1,w,2,3)
6. Artiom Juhno (Lokomotiv Daugavpils) - 6 (1,1,3,1)
7. Oskar Rumiński (KS Toruń) - 5 (w,2,1,2)
8. Jakub Breński (KS Toruń) - 4 (2,w,1,1)
9. Marcel Juskowiak (Unia Leszno) - 3 (3,w,ns,ns)
10. Adrian Saks (GTM Start Gniezno) - 3 (0,d,1,2)
11. Kacper Mateusz Grzelak (PSŻ Poznań) - 2 (2,w,w,w)
12. Mateusz Łopuski (Wybrzeże Gdańsk) - 1 (1,d,ns,ns)

Bieg po biegu:
1. (68,00) Nowak, Przanowski, Szopa, Budniak
2. (67,41) Poczta, Wysocki, Kawczyński, Musielak
3. (69,87) Kaulins, Chmura, Orgacki (w), Wolski (u)
4. (67,97) Buszkiewicz, Seniuk, Łopuski, Saks
5. (67,00) Juskowiak, Grzelak, Juhno, Rumiński (w)
6. (66,38) Małkiewicz, Breński, Kowalski, Czapla (u)
7. (66,34) Kawczyński, Kaulins, Budniak, Poczta (d)
8. (68,72) Wolski, Nowak, Musielak, Chmura (w)
9. (66,19) Przanowski, Wysocki, Szopa, Orgacki (w)
10. (70,56) Małkiewicz, Grzelak (w), Juskowiak (w), Łopuski (d)
11. (65,40) Seniuk, Czapla, Juhno, Kowalski (w)
12. (66,40) Buszkiewicz, Rumiński, Breński (w), Saks (d)
13. (67,19) Szopa, Chmura, Musielak, Budniak
14. (66,00) Kawczyński, Przanowski, Orgacki, Nowak (u)
15. (66,87) Poczta, Wysocki, Kaulins, Wolski (w)
16. (66,79) Juhno, Kowalski, Saks
17. (65,93) Buszkiewicz, Seniuk, Breński, Grzelak (w)
18. (66,60) Czapla, Małkiewicz, Rumiński
19. (66,25) Wysocki, Orgacki, Kawczyński, Chmura
20. (67,00) Poczta, Szopa, Wolski (w)
21. (65,97) Przanowski, Kaulins, Budniak, Musielak (d)
22. (70,09) Kowalski, Rumiński, Breński, Grzelak (w)
23. (69,69) Czapla, Saks, Seniuk (w)
24. (66,22) Buszkiewicz, Małkiewicz, Juhno
Finał. (67,97) Buszkiewicz, Poczta, Małkiewicz, Przanowski (w)

Sędzia: Michał Sasień.

Czytaj także:
Jednostronne widowisko w Lublinie. Dobry występ Vuolasa
Przerwane ściganie w Ostrowie. Kuriozalny wyścig na zakończenie

Komentarze (1)
avatar
Hni
23.06.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
a dlaczego mają cechować się większą dynamiką,widać ,że piszący artykuł myśli ,że żużel to gra w darty ! Młodzież swoje prawa ma,do tego na trudnym torze ,a kibic prawdziwy może oglądać żużel n Czytaj całość