Żużel. Zawodnik Stali Gorzów ma dopiero 18 lat, a już przeszedł do historii
Mathias Pollestad w piątkowy wieczór na Stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie będzie bronić czwartego miejsca w klasyfikacji Speedway Grand Prix 2. Łatwo Norwegowi nie będzie, choć na pewno jego atutem jest znajomość toru.
Dobre wyniki zaowocowały tym, że nie tylko został dołączony do pierwszej drużyny ebut.pl Stali Gorzów, ale i zadebiutował w PGE Ekstralidze.
I choć młody zawodnik ma dopiero 18 lat, to już zapisał się w historii światowego, ale również i polskiego. Znalazł się u boku swoich rodaków - Rune Holty, Einara Kyllingstada i Larsa Gunnestada, o czym więcej pisaliśmy TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Sawina, Świdnicki, Przyjemski i Koerber gośćmi Mateusza Puki- To jest dla mnie dobry sezon. Przede mną długa droga, ale w przyszłości może wydarzyć się wszystko. Na razie skupiam się na U24 Ekstralidze oraz SGP2. Chcę być tak dobry, jak tylko potrafię i zobaczymy, co przyniesie czas. Może przejdę o szczebel wyżej - powiedział Pollestad w rozmowie z FIM.
W piątkowy wieczór Pollestad stanie przed szansą obrony czwartego miejsca w klasyfikacji SGP2. Dobrą lokatę zawdzięcza świetnej postawie w Pradze. Tym razem pojedzie de facto na własnym torze, bo na co dzień jest zawodnikiem klubu ze Stadionu im. Edwarda Jancarza.
- Jestem szczęśliwy, że dostałem stałą "dziką kartę"na SGP2. Norwegia miała kiedyś swojego zawodnika, był nim Rune Holta, który ścigał się w Grand Prix, ale to było bardzo dawno temu. Żużel po Holcie w Norwegii nieco podupadł, ale mam nadzieję, że uda mi się to zmienić, bo chciałbym się częściej ścigać u siebie, a nie tylko w Polsce, Szwecji i Danii - dodał żużlowiec.
Norweg nie ukrywa, że zimą ciężko pracował nie tylko nad sobą, ale i nad sprzętem, by ten sezon był dla niego najlepszym. Chwali też współpracę z ebut.pl Stalą Gorzów. - Jeśli nie trafisz do naprawdę dobrego klubu i nie otrzymasz pomocy, to trudno jest wejść na szczyt. Mi jest teraz dużo łatwiej iść krok po kroku. Ja sam za wiele jeszcze nie wiem, a w moim klubie wiedzą, jak mnie poprowadzić - skomentował Pollestad.
Czytaj także:
Myśli o awansie do play-off i trzyma kciuki za... ligowego rywala
Grand Prix? "Cały czas się rozwijam"
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>