Żużel. Czeski wilk wył najgłośniej. Pozostałym zabrakło zębów

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Vaclav Milik przed Andrzejem Lebiediewem
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Vaclav Milik przed Andrzejem Lebiediewem

Cellfast Wilki Krosno przegrały z Betard Spartą Wrocław 40:50. Najlepszym zawodnikiem miejscowych okazał się być Vaclav Milik (12 pkt). Na dobrą sprawę jednak, Czech otrzymał wsparcie tylko od Jasona Doyle'a (11+1). Reszta nie dotrzymała im kroku.

Noty dla zawodników Cellfast Wilków Krosno:

Andrzej Lebiediew - 3. Kapitan drużyny nie spisał się na miarę oczekiwań. W Krośnie bywał groźniejszy niż na wyjazdach, ale na odmienionym, bardziej równym i twardym torze dało się zauważyć, że trudno było mu się odnaleźć. Ambicji odmówić mu nie można, ale zabrakło indywidualnego zwycięstwa.

Krzysztof Kasprzak - 2. Ocenę podwyższa mu postawa z pierwszego startu, kiedy to twardo powalczył z Piotrem Pawlickim. Choć na moment stracił pozycję, odbił ją jeszcze na tym samym wirażu. Później jednak prezentował się już bezbarwnie i o kolejny punkt musiał powalczyć z Mateuszem Paniczem.

Mateusz Świdnicki - 1. Przełom nie nastąpił. Wychowanek częstochowskiego Włókniarza nadal jest w lesie. Póki co, w dalszym ciągu nie widać światełka w tunelu.

ZOBACZ WIDEO: Mateusz Świdnicki o zachowawczej jeździe. "Nie pojadę na pałę"

Vaclav Milik - 5. Czech słabo zaczął zawody, ale od trzeciego swojego biegu przesiadł się na drugą maszynę i był już prawie nie do złapania dla przeciwników. Po zawodach dziękował swojemu tunerowi, Ryszardowi Kowalskiemu, a Artiom Łaguta w żartach podpytywał go o ustawienia sprzętu na krośnieński owal.

Jason Doyle - 4+. Wynik dwucyfrowy tak jak na lidera przystało, ale tego dnia Australijczyk był wolny i więcej bronił punktowanych pozycji, niż je wyszarpywał. Do tego nie utrzymał nerwów na wodzy, przez co został wykluczony za utrudnianie procedury startowej.

Krzysztof Sadurski - 3. Brawa za wyścig młodzieżowy, który rozgrywano na raty. Dwukrotnie jednak w nim prowadził. W pierwszym podejściu wyprzedził Panicza, w drugim zablokował jego próbę przedarcia się na czoło stawki po zewnętrznej.

Denis Zieliński - 2. Wykorzystał to, co zafundował mu Sadurski w odsłonie juniorskiej. Wjechał w wolną przestrzeń, dzięki czemu wysunął się przed Panicza.

Piotr Świercz - brak oceny. Nie startował.

Noty dla zawodników Betard Sparty Wrocław:

Tai Woffinden - 5. Mogły podobać się jego szarże na wyjściu z pierwszego łuku. Trzykrotny mistrz świata nabierał prędkości po szerokiej, by delikatnie przycinać do środka toru. W ten sposób przedłużał sobie prostą czym zyskiwał względem rywali. Ofensywnie usposobiony tego dnia.

Daniel Bewley - 4. Brakowało postawienia kropki nad "i". Anglik jak zwykle ambitnie prezentował się na dystansie, ale niedużo z tego wynikało. W jednym z biegów podążał jak cień w ślad za Jasonem Doyle'em, wydawało się, że jest od niego szybszy, a i tak nie znalazł sposobu na to, by go wyprzedzić.

Artiom Łaguta - 4. Początkowa i środkowa faza zawodów idealna, bo po trzech biegach był niepokonany. Potem jednak gdzieś zatracił swoją skuteczność. Być może wynikało to z niewielkiego doświadczenia ze startów na krośnieńskim owalu.

Piotr Pawlicki - 4. Mógł czuć niedosyt, że akurat padło na niego i nie wystartował w biegu nominowanym. Nie prezentował się bowiem gorzej od swoich kolegów. Starał się, walczył i licząc z bonusami wykręcił średnią 2 punkty na bieg. Solidny występ.

Maciej Janowski - 5. Obok Taia Woffindena, najjaśniejszy punkty wrocławskiej ekipy. Szybkość, jaką budował na dystansie, mogła budzić podziw. Jego dorobek zapewne byłby większy, gdyby nie pech w postaci defektu motocykla tuż po stracie w 10. biegu.

Bartłomiej Kowalski - 3. Miał dobry pomysł na wyprzedzenie Denisa Zielińskiego w biegu młodzieżowym, ale nie zrobił tego w sposób bezpieczny, stąd wykluczenie. Później jednak zrehabilitował się. Wygrał 4. odsłonę, a w 10. do końca atakował Jasona Doyle'a, walcząc o drugą lokatę.

Mateusz Panicz - 1. Świetny start w biegu młodzieżowym to nie wszystko. Niespodziewanie prowadził, ale już na drugim łuku stracił przewodzenie w stawce na rzecz Sadurskiego, z kolei w powtórce nie udało mu się tak dobrze wyjechać spod taśmy. W dalszej fazie meczu w równie prosty sposób dał się wyprzedzić Kasprzakowi.

Skala ocen:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Czytaj również:
Żółta kartka dla Krzysztofa Kasprzaka!
Tabela i statystyki PGE Ekstraligi

Źródło artykułu: WP SportoweFakty