W niedzielę w Zielonej Górze tamtejszy Enea Falubaz rywalizował o punkty ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. Goście mocno postraszyli będącego na papierze mocniejszego rywala (49:41 - dop. red.), który na domiar złego musiał zmagać się z problemami zdrowotnymi jednego z zawodników.
Chodzi o Maksyma Borowiaka. Wychowanek leszczyńskiej Unii w biegu młodzieżowym upadł zaraz po starcie, ale szybko wstał z toru i udał się na murawę. Kolejny wyścig oglądał jednak z parku maszyn i ponownie na owal wyjechał w trzecim swoim starcie.
W nim nie zdobył jednak punktu. Zawodnik w mediach społecznościowych przekazał, że doznał kontuzji.
"Niestety, po badaniach okazało się, że złamałem palec u ręki. Działam z rehabilitacją, żeby być gotowym na następne starty" - napisał Borowiak w social mediach.
W tym sezonie Borowiak wystartował w dwudziestu wyścigach 1. Ligi Żużlowej. Wywalczył w nich trzynaście punktów z trzema bonusami. Dwukrotnie zameldował się na mecie na pierwszej pozycji.
Czytaj także:
Nie gryźli się w język w sprawie Nickiego Pedersena
Walczy o utrzymanie oraz swoją przyszłość. Ten ruch na przyszły sezon uważa za najrozsądniejszy
ZOBACZ WIDEO: Kluby z PGE Ekstraligi kontaktowały się z Pedersenem ws. kontraktu na 2024