"Półtora okrążenia" to cykl felietonów Marty Półtorak, byłej prezes Stali Rzeszów.
***
Przedłużenie kontraktu z trójką liderów ebut.pl Stali Gorzów to bardzo dobra decyzja. Moim zdaniem jeśli przedłuża się umowy z takimi zawodnikami, to jest to miła wiadomość dla klubu, ale przede wszystkim dla fanów. Można tylko pogratulować, że ci żużlowcy zostają w drużynie.
Czasami widzimy, że niektórzy zmieniają pracodawcę, co daje im dodatkowe bodźce i wpływa pozytywnie na sportową formę. Jednakże mamy też przypadki odmienne, czyli zawodnik zmienia otoczenie i nie istnieje. Myślę, że u ukształtowanych żużlowców nie ma znaczenia, czy zmieniają klub, czy jeżdżą w nim kilka lat, ponieważ chcą oni po prostu wygrywać. Czasami lepiej znać swój tor, fani się przyzwyczajają, a zawodnik też wie, na co może liczyć. Dlatego taki dłuższy pobyt nie musi być złym pomysłem.
ZOBACZ WIDEO: Nicki Pedersen sprzedał jeden z najlepszych silników. Wyjaśnia powody
Ta trójka pewnie nie zagwarantuje walki o złoto w przyszłym sezonie PGE Ekstraligi, ale na pewno jest to sygnał, że gorzowianie będą chcieli o coś powalczyć. Wiadomo, że każdy w najlepszej żużlowej lidze świata rywalizuje o złoto, ale jak będzie w ich przypadku, to się dopiero przekonamy.
Uważam, że aktualnie gwarancją sukcesu jest posiadanie dwóch dobrych juniorów, ponieważ jest to pewna przewaga. Trudno jednak powiedzieć, kto powinien jeszcze dołączyć do Stali, a kto ją opuścić. Na pewno potrzebny jest ktoś, kto jeździ równo. To nie musi być gwiazda, ale jakiś pewny zawodnik już tak.
W ostatnim czasie pojawiły się różne plotki na temat Wiktora Przyjemskiego w zespole wicemistrza kraju z 2022 roku. Jego ewentualne dołączenie na pewno byłoby wzmocnieniem, ale nie wiem, czy tak znaczącym, jakby niektórzy oczekiwali, chociaż fani zapewne byliby zadowoleni z takiego ruchu.
Nie można jednakże zapominać, że inne ekipy też będą się wzmacniać. Warto również podkreślić, że pewne dywagacje to jedno, ale i tak trzeba zawsze poczekać do rozpoczęcia rozgrywek i zobaczenia jak żużlowcy prezentują się na torze.
Jeśli chodzi o Wiktora Jasińskiego, to chyba najlepiej by było, jeśli dałoby radę jakoś wzmocnić zespół, a jemu dać kolejną szansę. Jestem zdania, że robienia z zawodnika, którego się już posiada, kogoś wartościowego i inwestowanie w niego, jest najlepszym rozwiązaniem. Mimo wszystko jestem za tym, żeby kadra była w miarę stała, pewna i dobrze jeżdżąca. To zawsze dobrze służy.
Czytaj także:
- Żużel. Kolejne zmiany u Dudka. Zadziałało coś, czego nikt się nie spodziewał
- Żużel. Plusy i minusy. To koniec wielkiej kasy. Holta już szuka nowego klubu