W ostatniej rundzie Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów w grupie E, rozgrywanej w Łodzi, zdecydowanym faworytem był Włókniarz Częstochowa, który do tej pory wygrał wszystkie zawody ze swoim udziałem.
Bez niespodzianki, Lwy praktycznie od początku wyszły na prowadzenie. W czwartej gonitwie na starcie stanęli Kajetan Kupiec, Aleksander Grygolec, Jakub Wiatrowski i Kamil Winkler. W pierwszej odsłonie upadli zawodnicy H.Skrzydlewska Orzeł Łódź i ROW-u Rybnik, za wykluczony został zawodnik gospodarzy.
W kolejnej natomiast Winkler zahaczył o tylne koło częstochowskiego młodzieżowca i obaj znaleźli się na torze. Rybniczanin wstał i udał się do parku maszyn, ale niestety tego samego nie uczynił drugi uczestnik wypadku. Przy nim od razu znaleźli się medycy, po czym ułożyli go na noszach i w karetce opuścili tor. U zawodnika stwierdzono podejrzenie urazu barku.
ZOBACZ WIDEO: Nicki Pedersen sprzedał jeden z najlepszych silników. Wyjaśnia powody
17-latek nie był zdolny, aby kontynuować środowe zawody. Junior Tauron Włókniarza Częstochowa do tej pory w PGE Ekstralidze wystąpił w 32 biegach, zdobywając przy tym 22 punkty i pięć bonusów, co przekłada się na średnią 0,844. W ostatnim spotkaniu przeciwko ebut.pl Stali Gorzów znalazł się w podstawowym składzie, ale w trzech startach nie wywalczył żadnego "oczka".
Czytaj także:
- Żużel. Zaskakująca oferta pracy dla Bajerskiego. Kolejny klub z dużymi ambicjami
- Żużel. Witold Skrzydlewski: Zainwestowałem w zespół jak nigdy