Żużel. Zaskakująca oferta pracy dla Bajerskiego. Kolejny klub z dużymi ambicjami

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Tomasz Bajerski i Jonas Seifert-Salk
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Tomasz Bajerski i Jonas Seifert-Salk

Niecały miesiąc Tomasz Bajerski czekał na pierwszą ofertę pracy jako żużlowy trener. Jeden z najlepszych szkoleniowców w Polsce dostał propozycję powrotu do zawodu jako menedżer... drugoligowej ekipy.

Okazuje się bowiem, że chęć ściągnięcia do siebie trenera Tomasza Bajerskiego wyrazili działacze jednej z najgorszych drużyn tego sezonu, Grupy Azoty Unii Tarnów. Ostatnio drugoligowiec złapał wiatr w żagle, a transfer trenera z ekstraligowym doświadczeniem miałby pomóc drużynie w walce o czołowe miejsca w II lidze.

Takie plany pokazują dobitnie, że w Tarnowie mają już powoli dość fatalnej kondycji nie tylko obecnej drużyny, ale także całego klubu i chcą w końcu nawiązać do lepszych lat. Z naszych informacji wynika, że ten sezon miałby być tylko wstępem do dłuższej współpracy i budowania solidnego ośrodka z ambicjami sięgającymi dużo wyżej niż obecnie.

Obecnie przyszłość angażu Bajerskiego leży przede wszystkim w gestii przedstawicieli głównego sponsora klubu, Grupy Azoty. To właśnie spółka Skarbu Państwa opłaca teraz większość pracowników klubu i podobnie miałoby być właśnie z Bajerskim. Rok temu w Tarnowie na podobnych zasadach zatrudniony był choćby Marek Cieślak, z tą różnicą, że on był jedynie konsultantem i doradcą, a Bajerski odpowiedzialny byłby za pierwszy zespół i przejąłby większość obowiązków obecnego sztabu szkoleniowego.

Obecnie opiekę nad zawodnikami sprawują Stanisław Burza, który jest trenerem oraz Tomasz Proszowski, który w meczach ligowych sprawuje funkcję menedżera. Nie wszystko wygląda jednak idealnie, bo zespół wygrał zaledwie trzy z dziewięciu tegorocznych spotkań i zajmuje dopiero piątą pozycję w ligowej tabeli.

Z prośbą o komentarz zwróciliśmy się do trenera Tomasza Bajerskiego, ale były trener InvestHousePlus PSŻ-u Poznań odmówił komentarza w tej sprawie. Szkoleniowiec nie traci jednak czasu i wolny czas od pracy w klubach wykorzystuje na występy w roli eksperta w telewizji Canal+.

Oficjalnym powodem zwolnienia go z Poznania były słabsze wyniki zespołu, ale wiadomo, że bardziej chodziło o konflikt z jednym ze sponsorów klubu i zawodnikiem Adrianem Gałą.

ZOBACZ WIDEO: Nicki Pedersen sprzedał jeden z najlepszych silników. Wyjaśnia powody

Czytaj więcej:
Rune Holta już szuka klubu
Coraz bliżej hitowego transferu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty