W trzecim wyścigu o zwycięstwo walczyli Adrian Gała i Piotr Pawlicki. Zawodnik Betard Sparty Wrocław na pierwszym wirażu trzeciego okrążenia wjechał pod łokieć swojego przeciwnika.
Gała od razu przyciął do krawężnika i próbował odbić prowadzenie. Niestety, ale atak mu się nie powiódł, bo wpadł w reprezentanta Polski i spowodował jego bardzo groźny upadek.
- Techniczny błąd Adriana - skomentował w studiu Canal+ Sport 5 Mirosław Jabłoński, były żużlowiec.
Przy Pawlickim od razu pojawił się starszy brat - Przemysław. Po kilku dłuższych chwilach zawodnik rodem z Leszna podniósł się z toru, ale nie opuścił go o własnych siłach, a w asyście medyków. Na jego twarzy był widoczny duży grymas bólu, a do karetki udawał się bez obciążania prawej nogi.
Lekarz zawodów orzekł niezdolność do jazdy Piotra Pawlickiego.
Czytaj także:
Żużel wrócił do Świętochłowic. Kevin Małkiewicz najlepszy
Piotr Żyto mówi o ofertach z polskich klubów
ZOBACZ WIDEO: Piotr Żyto mówi o ofertach z polskich klubów