Sześć lat czekali kibice w Świętochłowicach na kolejne żużlowe zawody. Te odbyły się w połowie lipca. Turniej Nice Cup cieszył się dużym zainteresowaniem nie tylko wśród mieszkańców miasta. Bilety sprzedały się w ciągu nieco ponad godziny, a dodajmy, że pojemność stadionu ograniczona została do 999 miejsc.
Organizację Nice Cup chwalili wszyscy. Wytrzymał tor, dopisali kibice, a i udało się ustrzec wpadek. Działacze Śląsk Świętochłowice zebrali sporo pochwał. Zadowolony z tego, jak przebiegły pierwsze od sześciu lat żużlowe zawody w mieście jest też jego prezydent, Daniel Beger.
- Organizacja pierwszych od lat zawodów w dość krótkim czasie z pewnością była sporym wyzwaniem dla MS "Śląsk" Świętochłowice. Jak zwykle, w takich okolicznościach najważniejsza jest współpraca i zaangażowanie wszystkich pracujących na sukces wydarzenia - a tego nie brakowało zarówno ze strony klubu, jak i ze strony miejskich jednostek i instytucji, które zaangażowały się w przygotowania - powiedział nam Beger.
Uważa on, że z takim startem świętochłowiczanie mogą być spokojni o organizację kolejnych zawodów. - Myślę, że najważniejszym wyznacznikiem sukcesu jest zadowolenie kibiców oraz poziom i przebieg zawodów - w mojej opinii organizatorzy i zawodnicy naprawdę nie mają się czego wstydzić - dodał Beger.
W klubie i mieście już myślą o kolejnych zawodach. We wrześniu ma się w Świętochłowicach odbyć Memoriał im. Pawła Waloszka. Data póki co nie jest jeszcze znana.
Czytaj także:
Szok w Apatorze. Kierownik w ostatniej chwili samodzielnie zmienił ustalenia trenera i zawodników
Pedersen o problemach z "defektami": Nie interesuje mnie, co myślą inni
ZOBACZ WIDEO: Czy Piotr Baron odchodzi z Unii przez konflikt z Januszem Kołodziejem? Trener odpowiada