Do Krosna wróciły stare demony. Znów tematem jeden w kontekście rywalizacji przy ul. Legionów nie jest to, co się dzieje na owalu, a to, jak jest on przygotowany do zawodów.
Przewodniczący Jury, Zbigniew Fiałkowski mówił otwarcie przed kamerami telewizyjnymi o dziwnych pracach na krośnieńskim torze oraz o tym, że to pod przewodnictwem Polskiego Związku Motorowego udało się przygotować tor do ścigania.
Ścigania jednak nie ma. Kilka minut przed rozpoczęciem 3. finału Indywidualnych Mistrzostw Polski w Krośnie, Łukasz Benz przekazał, że zawodnicy mają zastrzeżenia, co do przygotowania toru, który przygotował Polski Związek Motorowy. W efekcie po godzinie 19 zamiast żużlowców na torze mieliśmy liczne dyskusje w parku maszyn.
"Czekamy na oficjalne stanowisko PZM-otu i zawodników, którzy od 30 minut są zamknięci z przedstawicielami organizatora tych zawodów. [...] Nie będziemy pudrować rzeczywistości. Na tę chwilę nie wygląda to dobrze. Jest duże zastrzeżenie, co do pierwszego pola oraz obu łuków" - dodał reporter.
Czytaj także:
Juniorzy ZOOleszcz GKM-u zarobili dla klubu sześć milionów złotych!
Anders Thomsen mógł opuścić Stal Gorzów! Duńczyk otwarcie o negocjacjach
ZOBACZ WIDEO: Kto pracodawcą Barona w przyszłym sezonie? Marek Cieślak podał zaskakujący typ