Młodzieżowe Indywidualne Mistrzostwa Polski
1. eliminacja - Zielona Góra, godz. 17
Stawka turnieju w Zielonej Górze jest bardzo wyrównana i na pewno ktoś wyjedzie z obiektu przy ul. Wrocławskiej niepocieszony.
Awans do finału wywalczy czterech zawodników, a na papierze kandydatów jest przynajmniej ośmiu.
Na pewno o czołowe lokaty powalczą Kacper Pludra, Oskar Paluch, Antoni Mencel, a atut własnego toru będą chcieli wykorzystać Michał Curzytek i Maksym Borowiak.
Turniej przy W69 będzie też fajnym sprawdzianem na tle mocnych rywali dla Antoniego Kawczyńskiego, Gracjana Szostaka, czy Franciszka Majewskiego. Ten ostatni znalazł się na celowniku kilku klubów z PGE Ekstraligi, więc dobrym występem może wiele zyskać.
ZOBACZ WIDEO: Kto pracodawcą Barona w przyszłym sezonie? Marek Cieślak podał zaskakujący typ
2. eliminacja - Gdańsk, godz. 17
Jeśli stan zdrowia pozwoli Jakubowi Krawczykowi, by stanąć do walki, to na pewno ostrowianin będzie uchodził za faworyta tego turnieju. Nad morzem nie będzie mu jednak łatwo o ewentualny triumf, bo obsada jest dosyć wyrównana i pojadą tam chociażby Franciszek Karczewski, Krzysztof Lewandowski, czy Krzysztof Sadurski. W teorii to oni powinni być pewniakami do awansu, ale tor zweryfikuje, czy ten cel uda im się zrealizować.
3. eliminacja - Rzeszów, godz. 17
Faworytem numer jeden turnieju w Rzeszowie będzie Wiktor Przyjemski i każdy inny wynik, niż triumf zawodnika Abramczyk Polonii Bydgoszcz będzie niespodzianką. Nie ma zawodnika, który jest w stanie zagrozić jednej z gwiazd 1. Ligi Żużlowej.
Na Podkarpaciu awans do finału wywalczy pięciu zawodników i w przypadku miejsc od drugiego do szesnastego... wszystko się może zdarzyć. Obsada jest bardzo wyrównana, a takie same szanse mają ci, którzy ścigają się w PGE Ekstralidze, jak np. Szymon Bańdur i Bartosz Bańbor, co ci, którzy jeszcze o ligowym ściganiu mogą pomarzyć, jak chociażby Kevin Małkiewicz i Szymon Ludwiczak.
***
SGP Premiership
Leicester Lions - Sheffield Tigers, godz. 20:30
Obie drużyny są sąsiadami w ligowej tabeli, bo Leicester Lions przed czwartkowym widowiskiem zajmuje trzecią pozycję, z kolei Sheffield Tigers - czwartą. Choć gospodarze mają tylko jeden mecz więcej na swoim koncie, to w tabeli dzieli ich pięć punktów. Wygrana Maxa Fricke'a i spółki da im awans w tabeli i możliwość kontrolowania sytuacji nad Wolverhampton Wolves.
Kings Lynn Stars - Ipswich Witches, godz. 20:30
Także i w King's Lynn spotkają się ci, którzy sąsiadują w tabeli, ale tutaj różnica punktowa nie wynosi pięciu punktów, a dwanaście. Gwiazdom na niewiele zdało się zakontraktowanie Artioma Łaguty, który choć swoje robi, to koledzy nie są w stanie dostosować się wynikami. W czwartek na pewno wiele oczów będzie skierowanych na ten mecz, bo czeka nas starcie Łaguty z Emilem Sajfutdinowem i Jasonem Doyle'em.
Czytaj także:
Skandal podczas finału mistrzostw Polski! "Powiedzieli, że odmawiają startu"
Niechęć zawodników do ścigania?! Dosadny komentarz prezesa Cellfast Wilków